Kto z nas nie zna tego uczucia? Przerwa w ważnym meczu, więc szybko sprawdzamy co słychać u znajomych na portalach społecznościowych. Okazuje się, że część z nich jest właśnie na stadionie i przeżywa wielkie piłkarskie emocje na żywo. Czasami im zazdrościmy, a czasami cieszymy się ich szczęściem. Już niedługo to wszystko może się zmienić. Wszystko przez Unię Europejską, która z butami chce wkroczyć na areny i decydować o tym czy kibice mogą dzielić się przeżyciami ze znajomymi.
Hiszpański dziennik "As" rozszyfrował zamiary Brukseli. Już niedługo dzielenie się fotkami z meczów może zostać zakazane. "Unia Europejska bardzo poważnie podchodzi do bezpieczeństwa w Internecie w każdym aspekcie. Teraz chce iść krok dalej z prawami autorskimi, zakazując tworzenie wszelkich treści multimedialnych na stadionach. Co to oznacza? Zgodnie z artykułem 12a <<tylko organizator wydarzenia sportowego będzie miał prawo nagrywać, publikować, reprodukować lub udostępniać filmy i zdjęcia z określonego wydarzenia>>" - ustalili dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego.
Głosowanie nad zmianą przepisów odbędzie się już 12 września. Jeśli prawo wejdzie w życie, to kibice będą musieli uzyskać specjalną zgodę organizatora na publikowanie zdjęć z piłkarskich widowisk. Fani, którzy się nie dostosują do zasad, muszą liczyć się z karami. Oprócz tego specjalne systemy kontroli mają usuwać lub anulować przesyłanie zdjęć na portale społecznościowe, jak Facebook czy Instagram.