Sensacyjne doniesienia przedstawił dziennik "The Sun". David Beckham chce, by jego nazwisko przyciągało do nowej drużyny wielkie futbolowe gwiazdy. Dziennikarze ustalili, że "Becksowi" marzy się ściągnięcie między innymi Cristiano Ronado. W przeszłości Portugalczyk mówił, że nie wyklucza zakończenia piłkarskiej kariery za Wielką Wodą. W letnim okienku transferowym przeszedł jednak z Realu Madryt do Juventusu Turyn, a ze "Starą Damą" związał się umową, obowiązującą do czerwca 2022 roku. Kibice Juve mogą więc spać spokojnie, ponieważ ciężko spodziewać się, by CR7 wcześniej uciekł za ocean.
Stworzenie profesjonalnego klubu piłkarskiego było wielkim marzeniem Beckhama. Wreszcie w tym tygodniu nastąpiła finalizacja projektu. W środę poinformowano, że zespół 43-latka od 2020 roku będzie uczestniczył w rozgrywkach MLS. Klub został ochrzczony nazwą Inter Miami. Ma już gotowy obiekt. Anglik wraz z inwestorami wybudował stadion na 25 tysięcy widzów.
David Beckham nie powinien mieć wielkich kłopotów ze sprowadzaniem do Miami gwiazd z wielkimi nazwiskami. Stany Zjednoczone stały się bowiem ostatnio modnym kierunkiem dla zawodników, kończących powoli przygodę z futbolem. Na Ronaldo nie zamierza kończyć. Na ławce trenerskiej widziałby Zinedine'a Zidane'a, który po sezonie 2017/18 rozstał się z Realem Madryt.