Zbigniew Boniek pełni funkcję prezesa PZPN już drugą kadencję. Przepisy Polskiego Związku Piłki Nożnej blokują mu możliwość ubiegania się o fotel sternika futbolu nad Wisłą po raz trzeci. Za dwa lata jego misja dobiegnie więc końca. Nie wyklucza jednak, że pozostanie na podobnym stanowisku, tylko we Włoszech. Opowiedział o tym w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Gazzetta dello Sport". - Mam dwa domy, we Włoszech i w Polsce. Będę miał wtedy 64 lata i jeszcze wiele planów, gdy wrócę do Rzymu. Nie widzę żadnych przeszkód - stwierdził "Zibi".
W wywiadzie z włoskimi dziennikarzami Boniek poruszył też temat wyboru Jerzego Brzęczka na stanowisko selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. - Były dwie możliwości. W pierwszym wariancie był to szkoleniowiec zagraniczny i w takim wypadku to Gianni de Biasi byłby pierwszym wyborem, bo podoba mi się jego styl. Przeważyła jednak druga opcja - polska. Dzięki temu trener nie musi tracić czasu na poznanie drużyny - stwierdził prezes PZPN.
Już w piątek 7 września w Bolonii reprezentacja Polski zagra pierwsze spotkanie pod batutą Brzęczka. W debiutanckim spotkaniu rozgrywek Ligi Narodów biało-czerwoni zmierzą się z Włochami. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 20:45.