Bolt będzie największa gwiazdą sobotniego Memoriału Kamili Skolimowskiej, który odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jamajczyk, który w marcu nabawił się urazu stopy nie jest jeszcze w najwyższej formie, ale zapowiada prawdziwe show.
- Robię to, by promować lekkoatletykę. A w Warszawie przede wszystkim liczę na doping i gorącą reakcję publiczności. Z mojej strony obiecuję prawdziwe show - powiedział Bolt. - Spodziewam się złamania granicy 10 sekund. Na polskiej ziemi najszybszy był mój rodak Asafa Powell, który w Szczecinie miał 9,82, ale ja chyba nie jestem na tak szybkie bieganie w tej chwili przygotowany. Wydaje mi się, że taki rezultat w tym sezonie w moim wykonaniu nie jest realny - dodał.
Memoriał Kamili Skolimowskiej. Usain Bolt miał tylko jedno specjalne życzenie
Jeśli Bolt rzeczywiście zszedłby poniżej 10 sekund, pobiłby halowy rekord świata. Dlaczego halowy? Ponieważ w sobotę dach na Stadionie Narodowym będzie zamknięty. Obecny rekord od 1996 roku należy do reprezentanta Namibii Frankie Fredericksa i wynosi 10,05.
Memoriał Kamili Skolimowskiej odbędzie się w sobotę 23 sierpnia na Stadionie Narodowym w Warszawie (poczatek o godzinie 16). Usain Bolt pobiegnie na 100 metrów (godzina 19). Z polskich gwiazd kibice będą w sobotę mogli w akcji zobaczyć wicemistrzynię olimpijską w rzucie młotem Anitę Włodarczyk, która zapowiedziała próbę pobicia rekordu świata (79,42). Ponadto wystąpią m.in. dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski czy wicemistrz olimpijski z Pekinu w rzucie dyskiem Piotr Małachowski.
"Super Express" jest patronem medialnym imprezy.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail