Jak informuje Florian Plettenberg ze SkySport.de, polski golkiper ma znajdować się na liście zawodników, którzy mogą kontynuować swą karierę w Arabii Saudyjskiej. Tego lata trafiło tam już kilkanaście gwiazd światowego futbolu, wiele innych kuszonych jest przez tamtejszych szejków. - Miejscowe władze nie kryją planów wprowadzenia Roshen Saudi League do TOP 5 lig na świecie. Włodarze sportu – ale i całego kraju – uznali, że piłka jest świetnym polem reklamowania państwa. Angaż gwiazd to krok w tym kierunku – mówił „Super Expressowi” Mateusz Łajczak, polski trener, który minione dwa lata spędził w Abha Club.
Od kilku miesięcy w rolę ambasadora tamtejszej ligi – zupełnie formalnie, za niewyobrażalne pieniądze i w niewyobrażalnych luksusach – wciela się sam Cristiano Ronaldo. I właśnie klub Portugalczyka, wedle doniesień Plettenberga, ma być jednym z zainteresowanych angażem Gikiewicza. Al-Nassr w minionym sezonie zadowolić się musiał tytułem wicemistrzowskim, na powrót na tron czeka od 2019 roku.
Na razie w tym okienku zakontraktował Marcelo Brozovicia i… czeka na oficjalną decyzję FIFA w sprawie ewentualnego zakazu uprawniania nowych zawodników, ze względu na nierozliczone należności transferowe sprzed pięciu lat! Przecieki ze światowej federacji dopuszczają taką sankcję.
Pozyskanie bramkarza jest istotnym celem transferowym Al-Nassr. Znakomity David Ospina, reprezentant Kolumbii, przez wiele miesięcy leczył bowiem kontuzję łokcia, a zastępującemu go (i sprowadzanemu w trybie awaryjnym z Boca Juniors) Agustínowi Rossiemu właśnie skończyło się wypożyczenie (od 1 lipca jest zawodnikiem Flamengo Rio de Janeiro).
Przekazana przez Plettenberga informacja nie musi więc wcale być dziennikarską kaczką. Tym bardziej, że dorzuca on do krótkiej listy potencjalnych oferentów innego saudyjskiego giganta. Al-Hilal zaliczył mistrzowski hat-trick w latach 2020-2022, a w minionym sezonie zajął trzecie miejsce w tabeli Saudi Proffesional League. I też szuka golkipera zagranicznego, bo na razie ma w kadrze wyłącznie krajowców.