W Strefie Kibica na poznańskim Placu Wolności najprawdopodobniej bawiliśmy się przy nielegalnie odtwarzanej muzyce. Organizatorzy nie uregulowali tej kwestii ze związkiem artystów i wykonawców STOART. Za karę będą musieli zapłacić dwu lub trzykrtoną wartość należności, a jeśli nie dojdzie do ugody, odpowiedzialnym osobom grożą nawet dwa lata więzienia. Taką informację podał Głos Wielkopolski.
Sprawa została zgłoszona policji, która teraz bada sprawę. - Faktycznie. Jest prowadzone postępowanie w sprawie naruszenia praw autorskich - powiedział dziennikowi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Dotyczy ono zarówno Strefy Kibica na placu Wolności, jak i Fan Campu przy Arenie oraz tak zwanej Wioski Bawarskiej.
Zgodnie z obowiązującym prawem, odtwarzanie cudzych utworów w miejscach publicznych oraz w miejscach prowadzenia działalności gospodarczej wymaga wykupienia od STOARTu specjalnej licencji.