Tego nikt się chyba nie spodziewał. Piłkarze Widzewa mieli zmiażdżyć GKS Wikielec, który przed tym spotkaniem miał na koncie zaledwie jeden punkt. Teraz ma dwa. Łodzianie potknęli się, remisując z ostatnim w tabeli zespołem 2:2. Po tym meczu trener Franciszek Smuda był bardzo zły i trudno mu się dziwić. - Nie jesteśmy Realem Madryt, dopiero układamy ten zespół! Nie da się tego zrobić w dwa i pół miesiąca! - krzyczał, odpowiadając na pytania rozczarowanych dziennikarzy. Jego piłkarze też zapewniali, że był to jedynie wypadek przy pracy. Co prawda do końca sezonu jeszcze dużo meczów, ale strata w tabeli robi się już niebezpiecznie duża. Prowadzący Sokół ma cztery punkty więcej niż widzewiacy, którzy byli przecież murowanym faworytem do awansu.
Okazja do rehabiltacji już w sobotę. Widzew podejmuje Pelikan Łowicz. Goście zajmują 8. miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce rozbili Wartę Sieradz 4:1.
Mecz Widzew Łódź - Pelikan Łowicz zostanie rozegrany w sobotę 21 października o godz. 18. Transmisję na żywo można oglądać na Widzew TV (usługa płatna).