- Co byś zrobił, gdybyś dostał propozycję gry dla polskiej reprezentacji?
Wojtek Wolski (22 l., Colorado Avalanche): - Zgodziłbym się. Marzę, żeby zagrać dla Polski na olimpiadzie lub mistrzostwach świata, wierzę że w biało-czerwonych barwach będzie to możliwe.
Nigdy nie zapomniałem, że urodziłem się w Polsce i pozostałem Polakiem, jestem z tego dumny. Możliwość grania w koszulce w polskich barwach narodowych byłby dla mnie ogromnym zaszczytem.
- Na tegoroczną olimpiadę już nie zdążysz.
- Oczywiście wiem, że Polska nie zagra na igrzyskach. Szkoda. Jestem pasjonatem zimowych sportów, będę oglądał olimpiadę w telewizji. Ale najpierw polecę gdzieś na cztery dni powygrzewać się na plaży. Trochę relaksu dobrze mi zrobi. Potem wracam do Toronto. Spędzę czas z rodziną i porozkoszuję się przysmakami mojej mamy.
- Kto zdobędzie medale w hokeju na igrzyskach w Vancouver?
- Myślę, że Kanada, Rosja i Szwecja.
- Dobrze ci idzie w tym sezonie, jesteś w świetnej formie, strzelasz dużo goli (15), asystujesz (24)...
- W drużynie panuje bardzo dobra atmosfera i duch walki, wygraliśmy już 26 meczów (wczoraj w nocy Colorado Avalance pokonało Calgary Flames 3:2, Wojtek zaliczył kolejną asystę - przyp. red.). Ja z meczu na mecz gram coraz lepiej. To mnie cieszy.