Ale sam jest sobie winien. Po tym, jak brytyjska prasa ujawniła romans kapitana reprezentacji Anglii z dziewczyną jego byłego już przyjaciela z boiska, Wayne'a Bridge'a (30 l.), wszyscy odwracają się od gwiazdora Chelsea. Tym bardziej że Terry już wcześniej zdradzał małżonkę na potęgę (raz na tylnym siedzeniu swego auta).
Przeczytaj koniecznie: Terry może stracić opaskę kapitana
Żona po ujawnieniu kolejnych grzechów piłkarza zażądała rozwodu, po czym spakowała się i poleciała z dwójką dzieci do Dubaju. Tam będzie czekać, aż jej adwokaci przygotują się do sądowej wojny z niewiernym mężem. Dziennikarze spekulują, że zarabiający 170 tysięcy funtów tygodniowo obrońca słono zapłaci za skok w bok - aż 20 milionów funtów (92 mln złotych)!
W sprawie skandalu głos zabrał nawet minister sportu Wielkiej Brytanii. - John Terry to wspaniały piłkarz, ale kapitan reprezentacji musi świecić przykładem również poza boiskiem. Mam nadzieję, że angielska federacja piłkarska szybko przyjrzy się sprawie - powiedział Gerry Sutcliffe. To, że JT straci opaskę kapitana kadry, jest w zasadzie przesądzone. Bukmacherzy typują już, kto go zastąpi. Ich faworytem jest Steven Gerrard.
Przeczytaj koniecznie: Essien jednak pojedzie
Największym zmartwieniem Terry'ego są chyba jednak deklaracje Vanessy Perroncel - modelki, z którą zdradzał żonę i która zaszła z nim w ciążę, po czym poddała się aborcji za pieniądze kochanka. Kobieta oświadczyła, że już niedługo wyjawi wszystkie szczegóły długiego romansu. Jej opowieść ma być szokująca...