Bivens przebywał we wtorek w Alabamie, gdzie wraz ze swoją drużyną miał rozegrać mecz. Do potyczki jednak nie doszło - gdy zbrodnia wyszła na jaw, klub zdecydował się przełożyć spotkanie. Opublikował także specjalne oświadczenie, w którym podkreślił jedność ze swoim okrutnie doświadczonym zawodnikiem oraz zapewnił go o całkowitym wsparciu.
Policja poinformowała, iż zgłoszenie w tej sprawie otrzymała we wtorek około godziny 8:00. Osoba wzywająca funkcjonariuszy była przekonana, że ktoś został zastrzelony. I miała rację - życie straciły trzy osoby, w tym dziecko amerykańskiego baseballisty. Sprawca zbrodni został schwytany około cztery godziny później, gdy uciekał nago. Po kilku chwilach policja go powstrzymała i ujęła.
Morderca to przyrodni brat Blake'a Bivensa. Ma 18 lat.