Licząca co najmniej 30 osobników banda kiboli zaatakowała zawodników Cyklonu niedaleko do boiska. Niektórzy uciekli, ale Tomek Igielski nie zdołał się im wyrwać, przewrócili go i skopali do utraty przytomności.
Policja z Chełma wykazała się profesjonalizmem i nie miała wielkiego kłopotu z ustaleniem winnych. Dwaj najagresywniejsi z grupy chuliganów, 21- i 27-latek, już siedzą w areszcie w oczekiwaniu na proces i - miejmy nadzieję - solidny wyrok. Klub Ogniwo Kończewice jako organizatora meczu czeka kara za niezapewnienie drużynie gości ochrony.