Zmarł Bobby Charlton, legenda piłki nożnej. To mistrz świata i sława Manchesteru United

i

Autor: www.thefa.com Sir Robert "Bobby" Charlton zmarł w sobotę 21 października. Miał 86 lat.

Zgon słynnego piłkarza

Znamy przyczynę śmierci legendarnego Bobby'ego Charltona. Doszło do nieszczęśliwego wypadku w domu opieki

2023-11-01 16:17

Jak wynika z najnowszych informacji podanych przez biuro koronera, pośrednią przyczyną śmierci sir Bobby'ego Charltona, legendy światowego futbolu, był upadek słynnego piłkarza w trakcie pobytu w domu seniora. Początkowo zresztą nic nie zapowiadało tragedii.

Słynny Bobby Charlton przebywał w placówce „The Willow” w Knutsford, opiekującą się pacjentami z demencją. Z dochodzenia wynika, że sir Bobby zmarł po przypadkowym upadku w domu opieki. Taką konkluzję przedstawiła przedstawicielka biura koronera hrabstwa Cheshire, Jacqueline Devonish. Mistrz świata z 1966 r. stracił równowagę po wstaniu z fotela i uderzył klatką piersiową o parapet i kaloryfer. Personel przeprowadził wówczas od razu kontrolę całego ciała i nie zauważył żadnych widocznych obrażeń, a mobilność pacjenta wydawała się nienaruszona.

Nieszczęśliwy splot zdarzeń

Samo to nie mogło jeszcze prowadzić do tragicznego końca, jednak dało początek nieszczęśliwej sekwencji zdarzeń. Po pewnym czasie stwierdzono bowiem, że pacjent ma tak mocno stłuczone żebra, że w wyniku ich urazu doszło do zapalenia płuc.

Choć jest jej kibicem od lat, wie, jak wygrywać z Legią. Dariusz Banasik znów to zrobi? [ROZMOWA SE]

Zauważono obrzęk na plecach i wezwano ratowników medycznych do ośrodka, gdzie sir Bobby od lipca przebywał pod opieką. Ponieważ Charlton miał mocno osłabiony organizm, a dodatkowo we wrześniu br. przeszedł COVID, stał się niezwykle podatny na komplikacje ze strony układu oddechowego.

To z nim Robert Lewandowski pobije się o strzelecką koronę? "Nie ma kompleksów, będzie decydował o sukcesach"

Zapalenie płuc w takiej sytuacji często prowadzi do zgonu i do tego właśnie doszło w przypadku wybitnego sportowca. Lekarze po badaniach uznali, że pacjent nie ma szans na przeżycie. Legenda Anglii i Manchesteru United zmarła po pięciu dniach, 21 października, w szpitalu Macclesfield General w wieku 86 lat. Ostatecznie koroner jako przyczynę śmierci podał uraz płuc, upadek i demencję.

SKANDAL W HOLANDII. POBITY PREZES I ARESZTOWANI PIŁKARZE. TOMASZEWSKI KOMENTUJE
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze