- W sobotę trochę lepszy był Ammann, ale nie jest powiedziane, że na dużej skoczni kolejność nie będzie trochę zmieniona - uważa wujek i pierwszy trener Małysza. - Tak szybko zdobyty medal pozwoli Adamowi spokojnie przygotować się do kolejnego konkursu. Wierzę, że ten rewanż może ułożyć się po jego myśli. Adam jest w świetnej formie i może odlecieć bardzo daleko - kończy Szturc.
Przeczytaj koniecznie: Tylko w SE.pl rozmowa z Adamem Małyszem prosto z Vancouver