Zrobili Mateuszowi Borkowi zdjęcie z ukrycia i przesłali jego żonie! Ostra reakcja dziennikarza, wyjaśnił hejterów

2021-11-04 11:43

Mateusz Borek to nie tylko dziennikarz sportowy, ale również biznesmen, który może pochwalić się ogromną popularnością i rozpoznawalnością. Niestety, jego sława może być często dla niego cierniem w oku, o czym niejednokrotnie miał już okazję się przekonać. Okazuje się, że hejterzy nie uprzykrzają życia tylko jemu, ale również jego żonie. O jednej z takich sytuacji Mateusz Borek postanowił opowiedzieć w ostatnim wywiadzie zdradzając, że jego żona otrzymała zdjęcie, które ktoś zrobił mu z ukrycia, przez co musiał się gęsto tłumaczyć.

Trudno znaleźć w świecie polskiego sportu, a przede wszystkim piłki nożnej i sportów walki drugiego dziennikarza, który mógłby pochwalić się taką rozpoznawalnością jak Mateusz Borek. Komentator współpracujący obecnie ze stacją TVP oraz jeden z prezesów Kanału Sportowego przez lata budował swoją pozycję w branży, jednak niejednokrotnie miał już okazję przekonać się, że sława i popularność mają swoje mroczne strony. Jak się okazuje, przekonała się o tym również jego rodzina. 

Żona Wojciecha Szczęsnego zmaga się z poważną chorobą! Marina o wszystkim opowiedziała

Mateusz Borek, który jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, przede wszystkim na Twitterze, wielokrotnie musiał radzić sobie z negatywnymi komentarzami i wydaje się, że dziennikarz jest do tego przyzwyczajony. Wciąż jednak zdarzają się sytuacje, po których ma on sporo problemów, również w małżeństwie. O jednej z takich sytuacji Mateusz Borek zdecydował się opowiedzieć w programie "Duży w Maluchu". 

Wspaniała wiadomość o Dariuszu Szpakowskim! Fani już nie mogli się doczekać

Zobaczcie, kim jest żona Mateusza Borka, klikając w naszą galerię zdjęć!

Narobili Borkowi sporo problemów! Wszystko przez jedno zdjęcie z ukrycia, dziennikarz musiał się tłumaczyć

Dziennikarz i jeden z prezesów Kanału Sportowego miał bardzo nieprzyjemną sytuację podczas jednego z wyjazdów, kiedy ktoś postanowił zrobić mu z ukrycia zdjęcie i wysłać jego partnerce, przez co ten miał niemałe problemy. - Raz miałem taką absurdalną sytuację, że byłem we Wrocławiu, zjadłem kolację z moim kolegą i leżałem już w hotelu oglądając film. Żona zadzwoniła i powiedziałem, że idę spać. Ten kumpel zadzwonił, że przyjechał inwestor i żebyśmy pogadali (...) Usiadłem na chwilę później z nim na loży w klubie - było tam 3-4 kolegów, oni byli z partnerkami. Ktoś z boku zrobił jakieś zdjęcie i w ogóle nie znając mojej żony podesłał - wyznał Mateusz Borek. 

Nie uwierzycie, na czym fortunę zbija Agnieszka Radwańska. Czyste bogactwo, pomaga jej mama

Dziennikarz wyjaśnił hejterów. Stanowcza reakcja 

Mateusz Borek postanowił powiedzieć głośno, co myśli o tego typu praktykach wskazując, że gdyby chciał cokolwiek ukrywać przed swoją partnerką, nie afiszowałby się w klubie na loży, w towarzystwie kolegów oraz ich dziewczyn. - Gdyby człowiek kombinował i chciał coś zrobić patologicznego, złego, chciałby coś głupie ukryć, to czy ja bym siedział z kimś w restauracji albo barze? - dopytywał retorycznie dziennikarz. - Czasami tym ludziom, którzy polują na sensację, brakuje zwyczajnie inteligencji, bo normalny człowiek gdyby chciał coś ukryć, to absolutnie w takim miejscu by nie siedział - dodał. 

Reprezentant Polski wyjawił kulisy szatni. Opowiedział o Lewandowskim, szczere wyznanie

QUIZ. Rozpoznasz polskie gwiazdy sportu bez twarzy?

Pytanie 1 z 10
Kim jest ten sportowiec?
QUIZ: Kim jest ten sportowiec?
Najnowsze