Po miesiącach treningów i kontrolnych przejazdów polscy panczeniści mają okazję sprawdzić, czy wypracowana forma uprawnia ich do startów w seniorskim lub juniorskim Pucharze Świata. Trwające MP na dystansach stanowią jednocześnie krajową kwalifikację do globalnego cyklu, w którym biało-czerwoni po raz kolejny będą chcieli zaznaczyć swoją obecność na medalowych pozycjach. Przypomnijmy, iż tylko w zeszłym sezonie seniorzy wywalczyli dziesięć krążków PŚ. W jego juniorskim odpowiedniku świetnie spisały się nasze nastoletnie panczenistki – na drugich miejscach w klasyfikacji generalnej uplasowały się Wiktoria Dąbrowska (MKS Korona Wilanów) i Zofia Braun (WTŁ Stegny Warszawa), a trzecia na 500 metrów była Hanna Mazur (UKS Orlica Duszniki-Zdrój). Braun w czwartek została nawet mistrzynią Polski seniorek na 3000 metrów i bardzo możliwe, że niebawem pójdzie w ślady starszych reprezentacyjnych koleżanek.
W czwartek poza medalami MP rozdane zostały ostatnie bilety dla seniorów na PŚ na 500 metrów, a w piątek poznaliśmy najlepszych łyżwiarzy szybkich na dwa razy dłuższym dystansie. I podobnie jak w najkrótszej z konkurencji, rywalizacja również toczyła się o cztery miejsca na PŚ. Emocjonująco było zwłaszcza wśród pań. Najszybsza na 1000 metrów okazała się niespodziewanie reprezentantka miejscowej Pilicy Natalia Jabrzyk (1:17.73). Ubiegłoroczna brązowa medalistka wyprzedziła bardziej utytułowane koleżanki, w tym drugą Andżelikę Wójcik z MKS Cuprum Lublin (1:18.30), czy klubową koleżankę i obrończynię tytułu Karolinę Bosiek (1:18.63). Stawkę na PŚ uzupełniła czwarta na MP Martyna Baran z WTŁ Stegny Warszawa (1:18.90).
– Cieszę się, że z każdym rokiem rywalizacja między nami jest na wyższym poziomie. Wraz z trenerem zakładaliśmy walkę o kwalifikację na PŚ na 1000 i przede wszystkim na 1500 metrów. Samo zwycięstwo to jest naprawdę wypadkowa pracy wykonanej na ten weekend – wyjaśniała Jabrzyk, która ma jasno sprecyzowany plan na nadchodzący cykl PŚ. – Chciałabym przede wszystkim na stałe występować w grupie A, ale wiem, że to jest proces i cały czas będę do tego dążyć. Mamy w kadrze nowego trenera Rolanda Cieślaka, którego znam z klubu. Wszyscy w reprezentacji podchodzimy obecnie do treningów z większym luzem, ale i większą motywacją do ciężkiej pracy. Cała nasza grupa nie boi się teraz żadnych wyzwań – podkreślała nowa mistrzyni kraju.
Zaskoczeń nie było w biegu mężczyzn na 1000 metrów, gdzie utrzymany został skład zeszłorocznego podium. Złoto po raz trzeci z rzędu wywalczył Damian Żurek z Pilicy Tomaszów Mazowiecki, który uzyskał czas 1:10.22. Nowym wicemistrzem kraju został Piotr Michalski z AZS AWF Katowice (1:10.37), zaś brąz MP na dystansach przypadł Markowi Kani z Fundacji ŁiSW Legia Warszawa (1:11.04). Tuż za czołową trójką uplasował się Jakub Piotrowski z Pilicy, zapewniając sobie tym samym start w kolejnej konkurencji PŚ 24/25.
– Ze spokojem podchodziłem do MP, bo to nie jest nasza docelowa impreza. Wspólnie z trenerem uznaliśmy, że najlepsze będzie przetarcie na 1000 i 1500 metrów – mówił Żurek, brązowy medalista MŚ 2024, dla którego dalej koronne pozostają dystanse 500 i 1000 metrów. – Nie postanawiam ich odpuszczać, bo potrafię je bardzo dobrze przejechać. Do 1500 metrów podchodzę bardziej treningowo, szukać korzyści do 1000 metrów, a być może przy okazji uda się zdobyć też kwalifikację do PŚ. Jest jedno miejsce i zobaczymy, co wydarzy się w sobotę – wskazywał jeden z liderów reprezentacji narodowej wspieranej przez sponsora głównego PGE Polską Grupę Energetyczną S.A.
Do rozstrzygnięcia na koniec drugiego dnia MP na dystansach pozostało więc wyłonienie najlepszych w biegach masowych. W kobiecym mass starcie walkę o tytuł do ostatnich metrów stoczyły Olga Piotrowska (AZS AWF Katowice) i Liwia Kubin (SNPTT 1907 Zakopane). Ostatecznie zwycięsko z niej wyszła Kubin, dla której to pierwsze w karierze złoto wśród seniorek. Brąz zdobyła zaś Victoria Szewczyk (Fundacja ŁiSW Legia Warszawa).
– To bardzo przyjemne uczucie wygrać wśród seniorek. Taktyka w mass starcie ma duże znaczenie, ale tak naprawdę każdy ma jakąś strategię na bieg. To rywalizacja, w której trzeba na bieżąco myśleć i reagować, jaki ruch wykonać – opowiadała Kubin, która zamierza powalczyć o wypełnienie limitów na seniorski PŚ. – Nie mam już MŚ ani PŚ juniorek, tylko młodzieżowy PŚ, ale to nie są zawody wysokiej rangi. Wypełnienie limitów jest teraz dla mnie najważniejsze i na tym chcę się skupić – dodała 20-latka.
W męskim biegu masowym triumfował Szymon Palka (Arena Tomaszów Mazowiecki), dla którego było to drugie złoto podczas trwających MP, gdyż w czwartek nie miał sobie równych na 5 kilometrów. Drugi w mass starcie mężczyzn był jego kolega z klubu i kadry Marcin Bachanek, a trzeci obrońca tytułu, czyli Artur Janicki (Błyskawica Domaniewice).
– Taktyka co prawda była troszeczkę inna, ale ostatecznie wyszło dobrze i cieszę się z tego złota. Zaplanowałem ucieczkę wcześniej, ale udało się dojechać – komentował Palka, który podkreślał, że jego ulubionym dystansem pozostaje 5000 metrów. – Trenując tę konkurencję, mogę też jeździć w mass starcie, dlatego niczego nie odpuszczam. Będę coraz lepiej przygotowany do następnych występów w biegu masowym – zapewniał 27-latek.
W sobotę w Tomaszowie Mazowieckim czeka nas kolejna dawka emocji związanych z MP na dystansach. Tego dnia w Arenie Lodowej panczeniści powalczą na 1500 metrów oraz w biegach drużynowych. Transmisja na żywo z weekendowej rywalizacji będzie dostępna na YouTube, na kanale PZŁS. Organizatorami mistrzostw są Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego oraz Tomaszowskie Centrum Sportu, zarządca Areny Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim. Partnerem głównym imprezy jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., a partnerem instytucjonalnym Ministerstwo Sportu i Turystyki. Partnerami wydarzenia są 4F, Weron.pl i MCC Medale. Partnerem lokalnym jest miasto Tomaszów Mazowiecki.