Sześć meczów, sześć zwycięstw, osiemnaście wygranych setów, zero straconych, idealny bilans 18 pkt i oczywiście pierwsze miejsce w grupie E – tego dokonali kędzierzynianie w pierwszym etapie rywalizacji w LM. Schody zaczną się teraz, po awansie do ćwierćfinału, ale dalszy ciąg poznamy w czwartek po losowaniu kolejnej fazy Ligi Mistrzów. W każdym razie, zgodnie z oczekiwaniami, Zaksa zameldowała się w czołowej ósemce. A styl zawsze jest ważny i powinien napędzić i podbudować siatkarzy Grbicia w następnych meczach pucharowych.
W środę przeciwko niemieckim rywalom ekipa z Kędzierzyna nie musiała nawet wystawiać najsilniejszego składu. Trener dał odpocząć liderom, między innymi rozgrywającemu numer jeden Benjaminowi Toniuttiemu, wpuszczając rezerwowego Przemysława Stępnia. Ten odpłacił się doskonale, zostając MVP spotkania.
Na uwagę zasługuje fakt, że w coraz większym wymiarze czasowym na parkiecie pojawia się pierwszy atakujący mistrzów Polski Łukasz Kaczmarek. Siatkarz miał dłuższą przerwę z powodów zdrowotnych, ale jest w pełni gotowy do gry i pomału dochodzi do formy. W środę kilka razy wchodził z ławki i zdobył punkt.