- Tworzę zespół, który ma walczyć na igrzyskach w Londynie - mówi włoski selekcjoner reprezentacji Polski - zbudowaliśmy już jego podstawę, fundament (...) Oczywiście widzę w nim miejsce dla najlepszych siatkarzy, ale nie będę o nich zabiegał. Wlazły, Zagumny, Winiarski czy Pliński, niezależnie od byłych zasług, musza wywalczyć miejsce w zespole. Ja do nich nie zadzwonię (...) Najtrudniejszy byl półfinałowy mecz z Włochami. Stawka trochę sparaliżowała zawodników, nie wytrzymała psychika. A ja w tej porażce również mam swój udział (...) Rosjanie? Oni nadal mają najlepszy zespół w Europie, ale nie potrafili ze swojego potencjału skorzystać. (...) Ten medal byl nam bardzo potrzebny, pozwoli nam spokojnie pracować w najbliższym czasie.