W ubiegłym sezonie siatkarki Muszynianki rozbiły w pył marzenia Barańskiej o złocie mistrzostw Polski. Wówczas zawodniczka Winiar Kalisz musiała pogodzić się z porażką w półfinale play-off. W ostatnią sobotę Barańska już w barwach BKS Aluprof Bielsko-Biała wzięła mały rewanż za tamtą porażkę.
- To nie był żaden przedwczesny finał - mówi spokojnie Barańska. - To dopiero początek sezonu, a wszystko i tak rozstrzygnie się w play-off.
Barańska w meczu z Muszynianką zdobyła 18 punktów (16 atakiem i 2 asy serwisowe). - Anka z meczu na mecz gra coraz lepiej. Zaaklimatyzowała się w Bielsku i to od razu widać na parkiecie. Gra jak z nut - chwali trener BKS, Igor Prielożny.