Jako że hala w Kędzierzynie może pomieścić jedynie 3000 widzów, do wolnej sprzedaży trafiło 1000 biletów. Każdy mógł kupić maksymalnie 4. Szczęśliwcy całowali nawet podłogę przy kasach. Ci, którzy mieli mniej szczęścia, płakali ze złości, bo nawet kilkanaście godzin czekania w kolejce okazało się niewystarczające.
- Wiemy, że niektórzy stali tu 24 godziny - mówi przyjmujący ZAKSY Michał Ruciak. - Wielki szacunek dla wszystkich, którzy tak bardzo chcą nam kibicować i z nami wywalczyć to złoto.