Bartosz Kurek, będący gwiazdą reprezentacji Polski i gwiazdą Vero Volley Monza, budzi duże zainteresowanie innych klubów. Kilka dni temu serwis volleyball.it poinformował, że miałby trafić do Chin. Okazało się, że siatkarz faktycznie zna już nowego pracodawcę, jednak na pewno nie będzie to jeden z chińskich zespołów.
Znamy szczegóły "odmrażania" siatkówki. W kadrze izolacja i trening w 6-osobowych grupach
- Bartek na pewno nie będzie grał Chinach. To bzdura. Kurek już wie w jakim klubie będzie grał w przyszłym sezonie, ale ze zrozumiałych względów nie mogę ujawnić ani kraju, ani tym bardziej nazwy drużyny - powiedział agent zawodnika Jakub Michalak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Co na to sam zainteresowany? - Nie czas, żeby ogłaszać nazwę klubu, mogę natomiast potwierdzić, że kontrakt od jakiegoś czasu mam już podpisany - wyjawił Kurek w magazynie #7strefa w Polsacie Sport.
Bliska osoba Vitala Heynena chorowała na koronawirusa! Trener kadry bał się o swoją żonę
Według informacji "PS", 31-latek będzie grał w... Azji. Nie chodzi o Chiny. W grę wchodzą kluby z Korei Południowej i Japonii.
Co ciekawe, Kurek miał występować w Japonii. W 2016 roku podpisał kontrakt z JT Thunders, jednak nie rozegrał ani jednego oficjalnego meczu. Bardzo szybko rozwiązał umowę za porozumieniem, tłumacząc się m.in. sytuacją osobistą.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj