Na parkiecie polscy siatkarze po prostu błyszczą. Na rozkładzie mają już: Argentynę (3:0), Bułgarię (3:0), Francję (3:1), Brazylię (3:1) i Kanadę (3:0). Jedynie Włosi znaleźli sposób na Polskę podczas pierwszego turnieju (1:3), w którym wzięli udział teoretycznie słabsi reprezentanci. Z kolei dwa ostatnie z wymienionych zwycięstw miały miejsce już w Bułgarii, dokąd udała się najsilniejsza kadra. Drużyna z Bartoszem Kurkiem i Kamilem Semeniukiem nie dała szans Brazylii i Kanadzie, a przed nią jeszcze dwa mecze. W sobotę Biało-Czerwoni zagrają z Australią, a w niedzielę ze Stanami Zjednoczonymi. Niestety, Polacy nie mogą w pełni cieszyć się wielkimi zwycięstwami, gdyż ich humor popsuli bułgarscy organizatorzy. O skandalicznym traktowaniu aktualnych mistrzów świata poinformował trener Jakub Bednaruk.
Podczas mistrzostw świata w koszykówce 3x3 reprezentant Polski zalał się krwią!
Bułgarzy skandalicznie potraktowali polskich siatkarzy! Brakuje słów
Jeden z asystentów Vitala Heynena tym razem jest dalej od reprezentacji, ale doskonale zna wielu kadrowiczów. Dlatego jego informacja zszokowała całe środowisko siatkarskie w Polsce. Niespełna 46-letni szkoleniowiec poinformował w mediach społecznościowych, że pokoje w hotelu polskich siatkarzy nie są sprzątane od 5 dni! Co więcej, Kurek (kapitan drużyny) i Fornal sami musieli pójść do sklepu, by uzupełnić braki... papieru toaletowego. Kupili aż 40 rolek, którymi podzielili się z kolegami. Trudno uwierzyć, że takie sceny mają miejsce podczas turnieju Ligi Narodów, jednak na tym się nie skończyło.
Nikola Grbić robi pogadanki Marcinowi Januszowi. „Bardzo mi to pomaga”
TVP Sport ustaliło, iż w hotelu polskich siatkarzy w pewnym momencie brakowało też ręczników. Reprezentanci Polski musieli zainterweniować w tej sprawie i na szczęście udało się rozwiązać ten problem. Nie zmienia to faktu, że bułgarska organizacja pozostawia wiele do życzenia i z pewnością uprzykrzyła pobyt w Sofii podopiecznym Grbicia. Zanim opuszczą oni feralny hotel, rozegrają jeszcze dwa mecze. Dopiero po niedzielnym starciu z USA będą mogli myśleć o powrocie do kraju.