Daniel Pliński: Mam cztery dyszki ale ciągle chcę złota [ZDJĘCIA]

2018-04-25 8:52

Ma na koncie pięć tytułów mistrza Polski, ale wciąż mu mało. Daniel Pliński (40 l.), siatkarski weteran z AZS Olsztyn, szykuje się do tegorocznego półfinału PlusLigi z faworyzowaną Zaksą z jasnym celem. - Gramy o mistrzostwo Polski, interesuje mnie złoto, a nie mówienie, że już odnieśliśmy sukces - przekonuje środkowy olsztynian w rozmowie z "SE".

"SE": - AZS wszedł do czwórki, zrobił więcej niż oczekiwano i teraz zagra na luzie z potentatem?
Daniel Pliński:
- Na luzie? Bzdura, gramy nie o to, by sobie pobyć w półfinale. Tu się walczy o tytuł. Żadne "gramy bez obciążeń" i "presja po stronie mistrza". Mnie interesuje złoto. Cztery dyszki na karku, a jeszcze można się o coś pobić, to mobilizuje. Oczywiście, wszyscy zaraz powiedzą: "Co ten Pliński cwaniakuje?", bo jasne, że możemy dostać bęcki w trzech setach do 20 i z głowy. Nigdy jednak nie powiem, że my nic już nie musimy. G... prawda! Bijemy się o zwycięstwo nad Zaksą i kropka.

- Czym chcecie zaskoczyć faworyta?
- Sprytem, zespołowością, cierpliwym graniem o każdy punkt, nieprzejmowaniem się gorszymi momentami w meczu. Do tego charakterem, który pokazaliśmy w ćwierćfinałach z Resovią. Mamy niesamowicie profesjonalnego trenera, który potrafi nas nastawić mentalnie, świetną grupę i znakomity klimat w szatni, co jest równie ważne jak strona sportowa. No i konia pociągowego Janka Hadravę. Nazywamy go czeskim hokeistą, to taki nasz olsztyński Jaromir Jagr. Silna bestia, nie bez powodu najskuteczniejszy siatkarz ligi.

- Finansowo przegrywacie z Zaksą o kilka długości.
- I co z tego? Nie zaglądam nikomu do portfela, bo nie o to tu chodzi. Wszyscy mają tę samą piłkę i boisko, tak samo trenują, a całość i tak zweryfikuje 81 metrów kwadratowych parkietu.

- Chce się jeszcze tak szarpać, mając 40 lat na karku i za sobą bogatą karierę?
- Mam cały czas apetyt na granie. Rok temu zajęliśmy z Olsztynem bardzo dobre piąte miejsce, a tym razem weszliśmy do czwórki w jeszcze trudniejszym sezonie. Zrobiliśmy wielki postęp, to nakręca. Poza tym nie czuję się zmęczony i nie myślę jeszcze o końcu kariery, kocham siatkówkę i rywalizację, nie potrafię odpuszczać.

Nie przegap! Półfinały PlusLigi

Trefl Gdańsk - Skra Bełchatów, dziś o 17.30

AZS Olsztyn - Zaksa Kędzierzyn, dziś o 20.30, Polsat Sport

Zobacz również: PlusLiga: Głośny mecz "Cichego Pita"

Wyniki, statystyki i tabele na żywo -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!

Najnowsze