Dziennikarz Orange Sport Marcin Grzywacz do tej pory był zdecydowanie bardziej kojarzony z piłką nożną. W swojej karierze niewiele miał do czynienia z siatkówką, co nie przeszkodziło mu komentować na Twitterze ostatniego meczu Polska - USA. Nie tylko krytykował biało-czerwonych, lecz także publicznie przyznał się do kibicowania rywalom. Jak łatwo zgadnąć, za coś takiego spadła na niego lawina krytyki, czym się jednak kompletnie nie przejął.
Mariusz Wlazły odwiedził Jerzego Janowicza [ZDJĘCIE]
Blokiem gramy tak jakby Jenna Jameson odganiała się od seksu...
— Marcin Grzywacz (@GrzywkaWHUFC) wrzesień 10, 2014
Balon pęka :-) Kto w ekskrementach?
— Marcin Grzywacz (@GrzywkaWHUFC) wrzesień 10, 2014
W niszowym sporcie też w ryj :-) Balon jebnął z hukiem ;-)
— Marcin Grzywacz (@GrzywkaWHUFC) wrzesień 10, 2014
A teraz granat w szambo. Wiedziałem, komu kibicować ;-) pic.twitter.com/ThI1VUWXTl
— Marcin Grzywacz (@GrzywkaWHUFC) wrzesień 10, 2014
Cieszmy się, bo w siatce JESZCZE jakieś szanse ze Stanami mieliśmy. Piłkarska kadra by nas rozjebała 5:0...
— Marcin Grzywacz (@GrzywkaWHUFC) wrzesień 10, 2014
Na wszelkie ataki i pytania odpowiadam: jestem hejterem polskiej napompowanej jak balon siatkówki... Wiele gadają i chuja grają...
— Marcin Grzywacz (@GrzywkaWHUFC) wrzesień 10, 2014
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail