Dla Bartosza Kurka był to z pewnością jeden z najlepszych sezonów w karierze reprezentacyjnej, podobnie jak dla reszty polskiej kadry, ale nie ma wątpliwości, że mógł zakończyć się on dla niego lepiej. Kapitan polskiej kadry sięgnął co prawda z kolegami po złoto Ligi Narodów i mistrzostw Europy, ale z powodu urazu ominął turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. To pozwoliło mu w spokoju przygotowywać się do powrotu rozgrywek klubowych i wydawało się, że wszystko już jest w porządku, gdy Kurek notował kolejne występy. Niestety, ostatni mecz Wolfdogs Nagoya z JT Thunders Hiroshima z pewnością nie zakończył się optymistycznie dla polskiego zawodnika i nie chodzi tu tylko o wynik. Fani z niepokojem wyczekiwali nowych informacji i swoim idolu, aż ten sam w końcu postanowił zabrać głos.
Bartosz Kurek zabrał głos po niepokojącym zdarzeniu
Bartosz Kurek był w stanie od początku sezonu wspierać swój zespół w walce o kolejne sportowe cele. W ostatnim meczu przeciwko JT Thunders zespół z Nagoi wygrywał już 2:0, ale ostatecznie przegrał 2:3. Dla fanów jednak bardziej niepokojące było to, że po jednym z setów Bartosz Kurek nie pojawił się już na parkiecie.
Fani byli zaniepokojeni, bowiem nie było wiadomo, czemu kapitan polskiej reprezentacji nie wrócił do gry. Niedługo później sam zainteresowany postanowił wyjaśnić nieco tę sytuację. – Gratulacje dla JT Thunders, udowadniają, że są lepszą drużyną od nas, ale wciąż mamy w tym sezonie wiele szans na poprawę. Jeśli chodzi o mnie – czeka mnie mała przerwa, mam nadzieję, że szybko wyzdrowieję – napisał Bartosz Kurek. Nie napisał on, z jakimi dokładnie problemami zdrowotnymi się zmaga, więc pozostaje nam żywić nadzieję, że faktycznie to nic poważnego i niedługo 35-latek wróci na parkiet.