82. Paweł Zagumny

i

Autor: Przemysław Szyszka   Paweł Zagumny (36 l.) siatkówka 940 000 zł Kiedyś uważano, że jest jedynym polskim siatkarzem wartym ponad milion złotych. Tyle płacono mu nie tylko za granicą (np. w greckim Panathinaikosie), lecz także w kraju. Nazwisko i lista osiągnięć robią swoje i mimo że „Guma” o dziwo nigdy nie zdobył jeszcze mistrzostwa Polski,  pozostaje w cenie i jest jednym z najdroższych polskich graczy PlusLigi. Od kiedy trafił do Zaksy Kędzierzyn-Koźle, klubowi idzie coraz lepiej. Nic więc dziwnego, że przedłużył kontrakt, który zapewnia mu dochody na poziomie 230 tys. euro za sezon. Klasa Zagumnego robi swoje, bo rozgrywających o takiej renomie ze świecą szukać. W 2011: 0,95 mln (79. miejsce) Prognoza: spadek Paweł Zagumny (36 l.) siatkówka 940 000 zł Kiedyś uważano, że jest jedynym polskim siatkarzem wartym ponad milion złotych. Tyle płacono mu nie tylko za granicą (np. w greckim Panathinaikosie), lecz także w kraju. Nazwisko i lista osiągnięć robią swoje i mimo że „Guma” o dziwo nigdy nie zdobył jeszcze mistrzostwa Polski,  pozostaje w cenie i jest jednym z najdroższych polskich graczy PlusLigi. Od kiedy trafił do Zaksy Kędzierzyn-Koźle, klubowi idzie coraz lepiej. Nic więc dziwnego, że przedłużył kontrakt, który zapewnia mu dochody na poziomie 230 tys. euro za sezon. Klasa Zagumnego robi swoje, bo rozgrywających o takiej renomie ze świecą szukać.  W 2011: 0,95 mln (79. miejsce) Prognoza: spadek  

Finał PlusLigi: Zaksa - Resovia 07.04.2013. Paweł Zagumny wreszcie sięgnie po złoto?

2013-04-07 12:22

To się wydaje wręcz nieprawdopodobne, ale po blisko 20 latach od debiutu w lidze jeden z najbardziej utytułowanych graczy w historii naszej siatkówki Paweł Zagumny (36 l.) wciąż nie może się pochwalić seniorskim złotem mistrzostw Polski. Wszystko ma szansę się zmienić po zakończeniu startującego jutro finału PlusLigi Zaksa - Resovia.

Zagumny ma już na koncie w kędzierzyńskich barwach dwa medale PlusLigi, ale "tylko" srebrny (2011) i brązowy (2012). Nawet gdy kilka lat temu reprezentował silny Panathinaikos Ateny, nie zdołał w Grecji osiągnąć triumfu ligowego, zadowalając się srebrem. Z kolei kiedy w poprzedniej dekadzie reprezentował AZS Olsztyn, przez 5 sezonów z rzędu lądował na drugim lub trzecim stopniu podium.

- Czy to mi ciąży? Roztrząsanie tego w taki sposób nie ma większego sensu. Przyzwyczaiłem się, chociaż to przecież oczywiste, że chcę zdobyć tytuł mistrza Polski - mówi Zagumny "Super Expressowi". - Nie tacy jak ja siatkarze też nie mają w dorobku tytułu mistrza kraju i jakoś nic wielkiego się nie dzieje - dodaje rozgrywający Zaksy, który tym razem jest bliżej złota niż kiedykolwiek. Kędzierzynianie grali równo przez cały sezon, choć broniąca tytułu Resovia wyraźnie ustabilizowała formę pod koniec rozgrywek.

- Finały pokażą, kto zachował najwięcej sił na walkę o mistrzostwo. Nam gra układa się dobrze, nie mamy większych problemów, musimy być zadowoleni z dotychczasowego przebiegu rozgrywek, ale teraz nadchodzi jego najważniejszy moment - podkreśla "Guma". - Spotkają się wyrównane zespoły, na pewno najlepsze w tym sezonie, mające w składach wielu doświadczonych siatkarzy. Naszą siłą jest zespołowość i zagrywka, rywale dobrze grają w polu i blokują. Mamy przewagę swojego parkietu, więc musimy wygrywać u siebie. Szanse oceniam 50 na 50, ale typować wyniku nie będę. Bylebyśmy my wygrali ostatni mecz - kończy rozgrywający Zaksy.

Najnowsze