Gajgał: Mega radość!

2009-10-05 12:27

W spotkaniu o 3. miejsce mistrzostw Europy reprezentacja Polski pokonała 3:0 drużynę Niemiec i sięgnęła po brązowy medal. Polki nie dały szans rywalkom dominującym od samego początku spotkania.

Katarzyna Gajgał stwierdziła jednak, że nie była to łatwa przeprawa: - Wygrana w trzech setach nie oznacza łatwego meczu. To było bardzo trudne spotkanie, dlatego że Niemki zawsze walczą do końca, ma bardzo trudną zagrywkę i wcale ten mecz nie był prosty. My dzisiaj zagrałyśmy dobrze taktycznie, uniemożliwiliśmy rywalkom poprawne rozegranie.

- Musiałyśmy je "pokarać" zagrywką, bo mają bardzo dobre przyjęcie. Główną zawodniczką, na której ten element się opiera jest Małgorzata Kożuch. Trzeba było grać na nią, żeby częściowo ją wyłączyć, nie dać jej atakować na 100% - tłumaczy Polka, która ma specjalną dedykację sukcesu: - Dedykuję medal mojemu dziecku, ponieważ obiecałam mu, że go przywiozę.

Tuż po zakończeniu spotkania Gajgał nie wierzyła jeszcze w to co się stało: - To dla mnie bardzo duży zaszczyt. Przyznam się szczerze, że jeszcze do mnie nie dotarło, chyba dotrze dopiero jak odbierzemy medale. Cieszę się z tego, że wywalczyłyśmy trzecie miejsce, mimo tego, że na początku bardzo dużo osób nas skreśliło. Nie miałyśmy przez to łatwo, wiele dziewczyn zrezygnowało, odeszło z kadry.

- Co się czuje pokonując Niemki, zdobywając brązowy medal przy takiej publiczności? - To są takie emocje, że trudno jest cokolwiek powiedzieć. Taka mega-radość. Od początku wierzyłam, że możemy wygrać w trzecim secie i czułam to. Człowiek chciał, aby mecz się już skończył, a tutaj jeszcze trzeba było zdobyć kilka punktów. Niesamowite emocje, szczęście.

Reprezentantka Polski pochwaliła także kibiców, którzy licznie wypełniali halę w Łodzi na każdym spotkaniu "biało-czerwonych": - Nigdy nie grałyśmy przy takiej publiczności, w dodatku polskiej. Czuło się, że oczekiwania są duże, ale to było związane tylko z pierwszymi spotkaniami. Potem pełna hala, doping nam pomagał.

Co dalej będzie z reprezentacją po mistrzostwach? - Naszym celem teraz będzie, żeby z tej drużyny stworzyć bardzo fajną ekipę, która będzie walczyła o najwyższe cele. W trakcie całego turnieju nie miałyśmy żadnego momentu zawahania. Nawet po tym przegranym pierwszym meczu z Holandią odbudowałyśmy się psychicznie i kolejne mecze już były wygrane przez nas. Na pewno mecz z Rosją dał nam niesamowitą wiarę i pewność oraz mecz z Bułgarią.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze