Czy w takiej sytuacji można nie obronić mistrzostwa Polski? - Bardzo chcemy wygrać, ale najpierw trzeba to złoto wywalczyć na parkiecie. A do Skry nas nie porównujcie, bo tam są naprawdę wielkie nazwiska, u nas tych gwiazd jest troszkę mniej - zastrzega rozgrywająca Muszynianki i trzykrotna medalistka ME Izabela Bełcik (29 l.).
Zwycięski bój finałowy siatkarki z Muszyny stoczyły w poprzednim sezonie z Aluprofem Bielsko-Biała. - W tym sezonie to też nasz główny rywal do tytułu - uważa Bełcik.
Skład Muszyny robi wrażenie. Poza Bełcik w ekipie są przecież inne medalistki ME w Łodzi - Aleksandra Jagieło (29 l.), Agnieszka Bednarek-Kasza (23 l.), Mariola Zenik (27 l.), Dorota Pykosz (31 l.) i Anna Woźniakowska-Witczak (27 l.).
- Nazwiska to jedno, a brak zgrania, krótki okres wspólnych treningów i zmęczenie kadrowiczek to zupełnie co innego - zwraca uwagę Bełcik. - Dziewczyny, które były w reprezentacji, praktycznie nie miały wolnego. Po kadrze dostałyśmy raptem dwa dni, które spędziłyśmy głównie na podróżach. Jesteśmy przeciążone, ale zaciskamy zęby i gramy dalej. Myślę pozytywnie i nie narzekam, bo jeszcze mogłabym tym zarazić koleżanki - śmieje się Iza.