Jadar siedzi w kieszeni uzdolnionego biznesmena Tadeusza Kupidury, który dorobił się na produkcji kostki brukowej i rządzi klubem jak chce. Kupidura jest facetem z głową do interesu. W roku 2003 kupił od Radomia działkę za którą zapłacił skromne 600 tysięcy zł. Miał tam zbudować halę sportową, aquapark i jeszcze jakieś cuda, ale nie zbudował. Zamiast tego zaproponował miastu zwrot działki za 2,5 mln. Ma człowiek żyłkę, co?
Przeczytaj koniecznie: Dawid Kostecki pójdzie do więzienia
Teraz postanowił spieniężyć miejsce w lidze siatkarskiej. Zaczął negocjacje z miastem – chyba wspomożecie jedyną drużynę z Radomia co gra w ekstraklasie? Ale jednocześnie dogaduje z Treflem Sopot i AZS Politechnika, którym chce oddać miejsce w PlusLidze, a Jadar zajmie zwolnione przez kontrahenta w niższej I lidze.
W ten sposób cały sens rozgrywek sportowych idzie w czorty, ale za to biznes, finezyjny jak kostka brukowa, może dojść do skutku. Bo skoro miejsce w najwyższej klasie można nabyć, to po diabła się pocić na treningach?
Kupidura czyli kostką brukową w głowę
2010-05-25
15:14
Kiedy siatkarze Jadaru Radom wygrali baraż z Treflem Sopot o pozostanie w PlusLidze wydawało się, że jest po sprawie. A tymczasem zaczął się handel.