Karol Bielecki

i

Autor: Artur Hojny Karol Bielecki

Liga Mistrzów: Karol Bielecki wchodzi z partnerami do gry o tron!

2015-09-19 14:55

Dwa razy zdobywali brązowe medale Ligi Mistrzów. Teraz przed inauguracją Champions League interesuje ich tylko jedno - wygranie tych rozgrywek. - Każdy mecz to dla nas mały finał. Nie ma miejsca na odpuszczanie i słabości. Jesteśmy na tyle doświadczeni i pewni siebie, że mówimy otwarcie: chcemy wygrać Ligę Mistrzów - wali prosto z mostu lewy rozgrywający Vive Tauronu Karol Bielecki (33 l.). W niedzielę piłkarze ręczni z Kielc meczem na Węgrzech z Pick Szeged rozpoczynają walkę o triumf na Starym Kontynencie.

- Jesteśmy świadomi swojej siły. Trzecie miejsce w Europie w poprzednim sezonie przyjęliśmy z niedosytem. Chcemy wygrać Champions League - mówi Bielecki, który wciąż pozostaje jednym z najmocniej rzucających szczypiornistów na świecie. - W okresie przygotowawczym dostaliśmy solidnie w kość. Ale opłacało się, bo forma rośnie - wyznaje nam "Kola".

LM: Wisła Płock z dziką kartą

Wzniesienie w górę pucharu Europy to także największe marzenie właściciela kieleckiego klubu Bertusa Servaasa, który by je zrealizować, rzucił na stół potężne pieniądze i zatrzymał w drużynie trenera Talanta Dujszebajewa, o którego biły się największe kluby z Niemiec i Hiszpanii. Szkoleniowiec uległ namowom holenderskiego szefa Vive i przynajmniej do 2019 roku pozostanie w stolicy województwa świętokrzyskiego.

- W Kielcach jestem doceniany. Stworzyliśmy świetny, doskonale rozumiejący się zespół, przed którym respekt czują największe firmy świata. Jesteśmy gotowi na największe wyzwania - stwierdził w rozmowie z "SE" Dujszebajew.

Kielczanie dziś wylatują na Węgry, gdzie w niedzielę o godz. 16.30 będą chcieli napsuć krwi bramkarzowi Pick Szeged Piotrowi Wyszomirskiemu i jego kolegom z ekipy wicemistrzów ligi Madziarów.

Także z Węgrami na powitanie z Europą zmierzą się gracze Orlenu Wisły Płock, którzy w sobotę o 16 we własnej hali podejmą Veszprem.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze