Wielkie brawa należą się drużynie Jacka Nawrockiego. W środę w Wałbrzychu przyszło mierzyć jej się z Rosją, która uchodzi za wyżej notowanego rywala. Polki jednak od pierwszej piłki nie pokazywały w swojej grze ani odrobiny kompleksów. Podczas otwierającej partii długo toczyły wyrównany bój punkt za punkt, by w decydującej fazie seta odskoczyć na kilka oczek. Zdezorientowane Rosjanki nie były w stanie odpowiedzieć i przegrały do 21.
W drugim secie gra akcja za akcję trwała zdecydowanie krócej. Polki szybciej wypracowały sobie przewagę i już na drugą przerwę techniczną schodziły z zaliczką. Powiększyły ją jeszcze przed końcem partii i wygrały różnicą siedmiu punktów. Jeszcze bardziej okazałe było zwycięstwo w trzecim i - jak się okazało - ostatnim secie. Rosjanki nie były w stanie przeciwstawić się Polkom, choć walczyły w obronie jak lwice. Skuteczność Malwiny Smarzek i Martyny Grajber, a także dyspozycja biało-czerwonego bloku były kluczem do zwycięstwa 25:15 i 3:0 w całym spotkaniu.
Polska - Rosja 3:0 (25:21, 25:18, 25:15)
Polska: Kąkolewska, Efimienko, Grajber, Smarzek, Mędrzyk, Pleśnierowicz, Stenzel, Bociek, Łukasik, Murek, Nowicka, Polańska, Twardowska, Witkowska
W czwartek o godzinie 20.30 Polskę czeka ostatni mecz podczas turnieju w Wałbrzychu. Rywalem będzie reprezentacja Dominikany.