"Polacy są czarnym koniem grupy i mogą wyprzedzić Brazylię" - prognozuje strona internetowa Międzynarodowej Federacji Siatkówki. Polskie próby pokonania canarinhos w meczu o punkty trwają od 10 lat. Bywało bardzo blisko, jak podczas ubiegłorocznego PŚ (porażka 2:3), ale wciąż to Brazylijczycy są górą.
- Wtedy mieliśmy zwycięstwo na wyciągnięcie ręki - przyznaje "Zibi". - Wygranie dwóch pierwszych setów dało nam olimpijski awans, więc w trzech kolejnych pojawiło się rozluźnienie. Na pewno jednak jesteśmy na coraz lepszej drodze, żeby po 10 latach w końcu przerwać dominację Brazylii w światowej siatkówce. - zapowiada Bartman, który w tym roku ostatecznie - już nie tylko w kadrze - zmienia pozycję na boisku z przyjęcia na atak.
- Na tej pozycji czuję się dobrze - zapewnia. - Nie myślę już o sobie w ogóle jako o przyjmującym.
Bartman ceni Brazylię, ale przestrzega, że i pozostali rywale grupowi - Kanada i Finlandia - też są groźni.
- Przypomnę, że Kanadyjczycy wygrali ostatnio z Kubą podczas kwalifikacji olimpijskich i dopiero w finale ulegli USA. A Finlandię trenuje Daniel Castellani, więc na pewno pojawią się smaczki - zauważa Bartman.
W tym roku Polacy zagrają w LŚ cztery trzydniowe turnieje, podczas których zmierzą się z wszystkimi rywalami, a nie jak poprzednio dwumecze u siebie i na wyjeździe.
- Wolę stary system, bo to lepsza promocja siatkówki. Zwłaszcza w Polsce, gdzie gramy wtedy częściej, a nie tylko trzy mecze, tak jak w obecnym kształcie rozgrywek - tłumaczy Bartman.
mecze polaków w grupie B
1. termin - Toronto:
18.05 Brazylia (2.00), 19.05 Finlandia (2.00), 20.05 Kanada (2.00)
2. termin - Katowice:
1.06 Kanada (20.00), 2.06 Finlandia (20.00), 3.06 Brazylia (20.00)
3. termin - Sao Bernardo do Campo: 8.06 Kanada (17.30), 9.06 Finlandia (17.30), 10.06 Brazylia (17.30)
4. termin - Tampere:
15.06 Finlandia (18.30), 16.06 Kanada (15.00), 17.06 Brazylia (15.00)
Transmisje w Polsacie Sport