Andrea Anastasi

i

Autor: archiwum se.pl

Liga Światowa. Andrea Anastasi: robiliśmy co w naszej mocy

2013-07-14 11:39

Polska po raz drugi przegrała z Bułgarią i żegna się z rozgrywakami Ligi Światowej. W sobotnim starciu prowadziliśmy 0:2, ale potem Bułgarzy wygrali dwa sety i tie-breaka, choć jego dramatyczna końcówka mogła potoczyć się różnie. - Robiliśmy co w naszej mocy - powiedział po spotkaniu trener Polaków, Andrea Anastasi.

Polacy sobotnie starcie rozpoczęli udanie - szybko wygrali dwie pierwsze partie i wydawało się, że wygraną choć trochę zrehabilitują się za odpadnięcie z Ligi Światowej. Nic z tego. Potem oddaliśmy pola Bułgarom, którzy doprowadzili do remisu. W tie-breaku przegrywaliśmy wysoko, ale świetna seria zagrywek Bartosza Kurka przyniosła nam kilka punktów z rzędu i w końcówce mogliśmy jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie udało się, a mecz zakończył się porażką 2:3 (25:20, 25:23, 21:25, 21:25, 17:19).

- Próbowaliśmy zrobić co było w naszej mocy, ale zagraliśmy ze świadomością, że ten mecz i tak niczego już nie zmieni. Staraliśmy się grać dla Polaków, obserwujących to spotkanie, ale nie udało się wygrać. Dziękuję Bułgarom, że odnażyli nasze słabości - zaskoczył po meczu Anastasi.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze