Mariusz Wlazły jest postrzegany, jako jeden z najwybitniejszych siatkarzy. W piątkowy wieczór atakujący Trefla Gdańsk rozegrał swoje ostatnie spotkanie w profesjonalnej karierze. Przed 39-latkiem na boisku pojawili się pozostali zawodnicy, którzy zrobili szpaler. Na bandach wokół parkietu pojawił się z kolei napis "Mariusz, Dziękujemy!" oraz twarz Wlazłego. To był dopiero początek, bo chwilę później w ręce byłego reprezentanta Polski powędrowało parę upominków, które podsumowały całą jego karierę. Były reprezentant Polski otrzymał paterę oraz odznakę wybitnego kadrowicza.
Mariusz Wlazły o emocjach po ostatnim spotkaniu! Szczera wypowiedź byłego reprezentanta Polski
Wlazły nie krył wzruszenia, jednak atakujący odniósł się do emocji, jakie mu towarzyszyły. - Nie byłem w stanie przewidzieć emocji, które we mnie były. Atmosfera była fantastyczna, widowisko mogło się podobać. Sześć setów na koniec 20-letniej kariery. Sześć setów pokazuje, że dostosowaliśmy się widowiskiem do zgromadzonych kibiców, do emocji, które wspólnie stworzyliśmy. Serdecznie dziękuję wszystkim kibicom, którzy pojawili się w Torwarze, chłopakom z mojej drużyny i z Projektu, że mogłem uczestniczyć w tym widowisku - podsumował 39-latek.
Wlazły mógł w towarzystwie wszystkich obecnych obejrzeć wideo z jego debiutanckiego występu w PlusLidze. Po chwili, krótko skomentował ten występ. - Odżyły tamte chwile. Zapamiętałem to trochę inaczej. Myślałem, że to był bardziej nieudany mecz, a jednak coś dobrego się wydarzyło - zaznaczył.
Atakujący wygrał 9 razy mistrzostwo Polski, 7 razy sięgnął po Puchar Polski i 4 razy zdobywał Superpuchar Polski. Z reprezentacją Polski z kolei sięgnął w 2014 roku po najważniejsze trofeum, czyli mistrzostwo świata.
Listen on Spreaker.