Wilfredo Leon

i

Autor: Cyfra Sport Wilfredo Leon

Matka Wilfredo Leona dostała porażającą wiadomość. Musiała iść do kościoła i prosić Boga o pomoc, prawda wyszła na jaw

2021-11-27 8:46

Wilfredo Leon zdradził jedną ze swoich rodzinnych tajemnic. Gwiazdor reprezentacji Polski wyjawił w rozmowie z "WP. Sportowe Fakty", że jego mama zmagała się z poważnym problemem, którego rozwiązania dopatrywała się w boskiej interwencji. Prawda wyszła na jaw dopiero po latach, sytuacja, w której znalazła się matka gwiazdora, odebrała jej mowę.

Wilfredo Leon postanowił podzielić się jedną ze swoich rodzinnych tajemnic. Siatkarz reprezentacji Polski w rozmowie z "WP. Sportowe Fakty" powiedział o przykrej sytuacji, w której przed laty znalazła się jego mama. Zrozpaczona kobieta po usłyszeniu diagnozy z ust lekarzy zmuszona była do wzmożonych modlitw w kierunku Boga z prośbą pomocy. 

Stanisław Czerczesow chciałby poprowadzić Polskę przeciwko Rosji! Jasna deklaracja szkoleniowca

Wilfredo Leon zdradził rodzinną tajemnicę. Jego matka usłyszała przykrą wiadomość

Jak sam przyznał siatkarz reprezentacji Polski, historii jego przyjścia na świat towarzyszy wyjątkowo porażająca historia. Jak sam przyznał, jego mama przez bardzo długi czas nie mogła zajść w ciążę, a od lekarzy słyszała, że jest bezpłodna. To sprawiło, że matka przyszłego gwiazdora kadry "Biało-Czerwonych" zaczęła szukać pomocy w kościele i w modlitwach do Boga.

- Lekarze bardzo długo mówili mojej mamie, że jest bezpłodna i nie może mieć dzieci. Rodzice bardzo długo starali się o dziecko. Pragnęli potomka, mama zaczęła nawet więcej chodzić do kościoła. Prosić Boga o dobrą nowinę. I nagle stał się cud - zaszła w ciążę! Można więc powiedzieć, że byłem wymodlonym dzieckiem, darem od Boga dla moich rodziców. - mówi Wilfredo Leon.

Mamy przecieki ze Złotej Piłki! Robert Lewandowski miał dostać pilną wiadomość. Wie, które miejsce zajmie

Aby zobaczyć zdjęcia ze ślubu Wilfredo Leona, przejdź do galerii poniżej.

Poród Wilfredo Leona był skomplikowany. Siatkarz o wszystkim opowiedział

Okazuje się, że ciąża matki Wilfredo Leona rozwiązała się w ósmym miesiącu, a sam zawodnik jest wcześniakiem. Jak sam przyznaje, jego przyjście na świat także było pełne problemów.

- Urodziłem się jako wcześniak, około ósmego miesiąca. Byłem tak mały, że zmieściłbym się w pudełku po butach. Nawet podczas porodu narobiłem kłopotów, bo na początku byłem dobrze ułożony, ale później zmieniłem pozycję i trzeba było przeprowadzić cesarskie cięcie. - opowiada zawodnik Perugii.

Sonda
Czy Wilfredo Leon to najlepszy siatkarz na świecie?
Najnowsze