Po raz pierwszy od blisko dwóch lat na dużej siatkarskiej imprezie międzynarodowej o stawkę pojawili się kibice: w krakowskiej Tauron Arenie zjawiło się wczoraj około 4 tysięcy widzów. Na polskich fanów bardzo liczą Biało-Czerwoni i ich trener Vital Heynen. Belg przed meczem przemówił do publiczności z telebimu. – Potrzebujemy was jak nigdy wcześniej – mówił. Polacy robili swoje – poza drugim setem, w którym zaczęli popełniać niezrozumiałe błędy w ataku i w przyjęciu i nagle stracili rozpęd, ulegając już 14:18. Pogoń w końcówce na nic się zdała. Na szczęście nasze gwiazdy sprężyły się i zrobiły potem co do nich należy. W ME liczą się wygrane, a nie styl, więc o wpadce z drugiej partii wypada jak najszybciej zapomnieć i zrzucić ją na karb braku rytmu meczowego.
– Na pewno pomogła nam publiczność, to jest coś ekstra na tym turnieju – powiedział „SE” Bartosz Kurek. – W Tokio nie było takiej możliwości i atmosfery, trzeba było samemu się nakręcać. Mimo że to był dopiero pierwszy mecz turnieju, kibice dopisali, wspierali nas i także dzięki nim potrafiliśmy w trzecim secie naprawić problemy, które mieliśmy w drugiej partii – podkreślał Bartosz Kurek, który nawiązał też do drugiego meczu mistrzostw Europy. Polacy mają w piątek 3 września przerwę i na parkiet w Tauron Arenie powrócą w sobotę 4 września o 20.30. Ich rywalami będą obrońcy tytułu Serbowie – jedna z najgroźniejszych drużyn EuroVolley 2021.
Komentatorzy zrugali Leona. Nie zostawili na nim suchej nitki, wszystko poszło na żywo
– W sobotę jest bardzo ważny mecz, Wyjdzie na nas przeciwnik, który, nie ma co ukrywać, jest lepiej przygotowany do tego turnieju od nas. Bardzo mocny, z najwyższej półki. Oni będą wywierać na nas dużo, dużo większa presję – zauważa Kurek przed starciem z mistrzami Europy 2019.
OBEJRZYJ cały wywiad z Bartoszem Kurkiem na kanale YouTube Super Express Sport
Rozpiera nas wielka duma! Polscy siatkarze zostali mistrzami świata [WIDEO]
Tak czy inaczej, chwilowe problemy kadry w trakcie ostatecznie wygranego meczu nie mają teraz większego znaczenia. Krakowska runda grupowa ME powinna być dla naszych siatkarzy spacerkiem, z wyjątkiem właśnie sobotniej potyczki z obrońcami tytułu mistrzowskiego, Serbami. Ta rywalizacja jest o tyle ważna, że zapewne zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie A, które może otworzyć autostradę do półfinału EuroVolley 2021.