W 2006 r. w finale Memoriału w Olsztynie pokonaliśmy Kubę, a niedługo potem zostaliśmy wicemistrzami świata. W 2009 r. w Łodzi odprawiliśmy Włochów w meczu o 1. miejsce, by niebawem świętować mistrzostwo Europy. Wniosek jest prosty - Polacy muszą wygrać turniej, w którym ich rywalami będą Czesi, Włosi i Rosjanie.
- Nie wiem, czy będziemy w najwyższej formie, bo tę powinniśmy mieć na mistrzostwa - uprzedza jednak weteran reprezentacji Piotr Gruszka (34 l.). - Przeciwnicy są bardzo ciekawi, mecze z trudnymi rywalami powinny nam sporo dać przed ważnymi zawodami w Czechach i Austrii.
Patrz też: Kadra siatkarek na ME. Wracają "Muszynianki"
Dla trenera Andrei Anastasiego (51 l.) Memoriał to także czas ostatnich wyborów kadrowych. Z obecnej szesnastki na ME do Czech i Austrii będzie mógł zabrać czternastu graczy.
- To trudna decyzja, ale na razie nie zaprzątam sobie głowy wątpliwościami personalnymi - mówi nam szkoleniowiec. - Niewykluczone, że dopiero dzień przed wyjazdem podam skład na mistrzostwa.