W 2024 roku polscy siatkarze pod wodzą Nikoli Grbicia sięgnęli po bardzo ważny srebrny medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. W zbliżającym się nowym roku na wszystkich fanów siatkówki czekają dwa ważne turnieje reprezentacyjne. Reprezentacje Polski kobiet i mężczyzn będą walczyć o medale w Lidze Narodów, a przede wszystkim odbędzie się bardzo ważny turniej mistrzostw świata. Podopieczne Stefano Lavariniego w ostatnim czasie poznały rywalki fazy grupowej tej prestiżowej imprezy. "Biało-czerwone" zmierzą się z Niemkami, Wietnamkami oraz Kenijkami.
W rozmowie z "Interią Sport" na ten temat wypowiedział się Sebastian Świderski. - To prawda, ale na tym etapie już nie będzie słabych przeciwników. Tak naprawdę ten turniej będzie się właśnie rozpoczynał od fazy pucharowej i wtedy trzeba będzie być przygotowanym na najwyższym poziomie. Po to też organizujemy Ligę Narodów w naszym kraju, żeby zapewnić zawodniczkom możliwość rywalizacji z tymi najmocniejszymi. To da im wiedzę na jakim są poziomie. Zależy nam, by nie przegrywały spotkań w szatni, chociaż przez ostatnie trzy lata pokazały wielokrotnie, że akurat one potrafią sprawiać miłe niespodzianki. Tak samo liczymy, że podczas mistrzostw świata w Tajlandii niejednokrotnie nas pozytywnie zaskoczą - zaznaczył prezes PZPS.
Sebastian Świderski jasno po losowaniu fazy grupowej mistrzostw świata. Prezes PZPS wspomniał o Lidze Narodów
Świderski także wypowiedział się o organizacji Ligi Narodów kobiet w Polsce. - Generalnie Łódź jest szczęśliwa dla naszych pań, dla naszej siatkówki, bo panowie w tym roku zdobyli brązowy medal podczas finałów Ligi Narodów. Kobiety zajęły trzecie miejsce na obczyźnie i przyszedł czas, by mogły pokazać się też przed swoimi fantastycznymi kibicami. Pamiętamy też, że w Łodzi rozegrały znakomity turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, więc wybór musiał paść na to miasto. Do tego rozmowy tak z Urzędem Marszałkowskim, jak z Urzędem Miasta przebiegały gładko i szybko się dogadaliśmy - wtrącił Świderski.
- Nie chcemy mówić, że to jest bardzo łatwa, ale też nie możemy mówić, że to grupa śmierci. System rozgrywania mistrzostw świata został zmieniony. Nasza reprezentacja była rozstawiona i dzięki temu ominęliśmy wszystkie najmocniejsze rywalki. Zdajemy sobie sprawę, że ten turniej dla wielu będzie się rozpoczynał dopiero w fazie pucharowej. Także to będzie dla nas najważniejszy moment mistrzostw. Natomiast samo wejście w tak duży turniej z takimi rywalkami powinien być bardzo dobry - zaznaczył prezes PZPS.