Po porażce w pierwszym secie, z zajmującą dopiero w czwartej dziesiątce światowego rankingu Holandią, nastroje kibiców w Płocku kibiców były średnie. Na szczęście zespół Andrei Anastasiego z każdym kolejnym setem grał lepiej, a w dwóch ostatnich całkowicie zdominował rywali wygrywając do 15 i 18.
Z dobrej strony pokazał się 22-letni atakujący Grzegorz Bociek, który wygryzł ze składu Zbigniewa Bartmana.
Jutro Polaków czeka dużo trudniejsze spotkanie, bo z Niemcami, a w niedzielę rywal z najwyższej półki - mistrzowie olimpijscy Rosjanie.
Polska - Holandia 3:1 (26:28, 25:22, 25:15, 25:18)
Polska: Nowakowski, Winiarski, Kurek, Żygadło, Możdżonek, Bociek, Zatorski (libero) oraz Jarosz, Kubiak, Wojtaszek
Holandia: Abdelaziz, Maan, Rauwerdink, Klapwijk, Koelewein, Bontje, Jorna (libero) oraz Freriks, Ter Horst, Van Bemmelen, Kooistra, Overbeeke