Argentyński szkoleniowiec ma rację, ale jednocześnie warto pamiętać, że w tym mundialu awans awansowi nierówny. Z powodu dziwacznego systemu rozgrywek, warto zająć w grupie F... trzecią lokatę (czyli w praktyce przegrać dwukrotnie), żeby mieć łatwiejszą drogę do półfinału.
- Rzeczywiście, tu przegrana kosztuje mniej, przynajmniej w tej fazie - Daniel Castellani zgadza się z opinią swojego poprzednika. - Najważniejszy jest awans - przekonuje nasz trener.
- Nasza grupa jest najsilniejsza w tych mistrzostwach - uważa Lozano, który 4 lata temu doprowadził Polaków do srebra, a teraz szkoli Niemców uważanych za czarnego konia imprezy. Najlepszym dowodem - dwie wygrane w trzech ostatnich meczach kontrolnych z Brazylią.