Spis treści
- Powołanie po czterech występach
- Probierz nie skreślił Oyedele
- Mila pisał o wielkim piątku
- Oyedele jest zawsze tam, gdzie powinien
Powołanie po czterech występach
Pierwsze powołanie Oyedele do kadry otrzymał jesienią ubiegłego roku. Trener Probierz zaskoczył nominacją dla niego. Obiecujący pomocnik miał wtedy dość skromny dorobek w stołecznym klubie, bo na jego na koncie były zaledwie cztery występy: trzy w Ekstraklasie i jeden w Lidze Konferencji.
Adam Buksa nawet tego nie ukrywa, wielki zawód kadrowicza. Reprezentant Polski zmieni klub?
Probierz nie skreślił Oyedele
Kolejnym zaskoczeniem był debiut w reprezentacji Polski w wyjściowym składzie w meczu z Portugalią w Lidze Narodów. Jednak za ten występ spadła na młodego zawodnika krytyka.
- Maxi musi sobie zdać sprawę, że życie piłkarza, życie w sporcie jest trudne - tłumaczył Probierz. - Zawsze będzie krytyka, zawsze będzie ocena. Raz cię będą podrzucać, a za chwilę zapomną złapać. To moje ulubione powiedzenie. Na pewno nie skreślałbym go po tym jednym spotkaniu. Wierzę, że Maxi przez granie w klubie będzie silnym punktem reprezentacji. W tego chłopaka trzeba inwestować - przekonywał.
Mikael Ishak o tytule dla Lecha, walce o Ligę Mistrzów. Kapitan Kolejorza mówi o głodzie sukcesów
Mila pisał o wielkim piątku
W kolejnym starciu z Chorwacją dostał szansę, ale już jako zmiennik. Później w ogóle wypadł z gry przez kontuzję stawu skokowego. Wrócił na początku lutego, najpierw jako zmiennik, ale szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Legii, z którą pokazał się w Lidze Konferencji i dołożył cegiełkę do zdobycia Pucharu Polski. Cały czas jego występy monitorował sztab kadry. „Dzisiaj obejrzałem raz jeszcze 3 ostatnie mecze Oyedele. Wielki Piątek” - taki wpis w trakcie ligi zamieścił Sebastian Mila, asystent selekcjonera w mediach społecznościowych.
Oyedele jest zawsze tam, gdzie powinien
W efekcie pomocnik Legii dostał drugie powołanie do drużyny narodowej. Jak zaprezentuje się podczas zgrupowania na Śląsku? Nie wszystkim podoba się styl gry Oyedele. Największym zarzutem do niego jest to, że nie biega.
- Jednak patrząc na jego odbiory, to zawsze jest tam, gdzie powinien czyli we właściwym miejscu. Dobrze także czyta grę - mówi nam Paweł Skrzypek, były obrońca Legii i reprezentacji Polski.
Oskar Repka o powołaniu do kadry. Padły słowa o dumie, niecierpliwości i pewności siebie
- Jednak patrząc na jego odbiory, to Maxi Oyedele zawsze jest tam, gdzie powinien czyli we właściwym miejscu. Dobrze także czyta grę - mówi Paweł Skrzypek, były obrońca Legii i reprezentacji Polski.
Polecany artykuł:
