Spis treści
- Napastnik Jagiellonii królem strzelców
- Historyczny wyczyn napastnika Jagiellonii na europejskiej arenie
- Bakambu i Gui nie dali rady!
- Pululu: Każdy gol dał mi mnóstwo satysfakcji
- Gwiazdor Jagiellonii o roli kolegów z zespołu
Napastnik Jagiellonii królem strzelców
Finał Ligi Konferencji, który odbył się na stadionie we Wrocławiu, dostarczył wielu emocji, a ostatecznie po trofeum sięgnęli piłkarze Chelsea, pokonując Betis Sewilla 4:1. Jednak dla polskich kibiców, a zwłaszcza fanów Jagiellonii Białystok, ten wieczór miał jeszcze jednego, niezwykle ważnego bohatera. Mowa o Afimico Pululu, napastniku "Jagi", który oficjalnie został królem strzelców tych prestiżowych rozgrywek!
Mikael Ishak o tytule dla Lecha, walce o Ligę Mistrzów. Kapitan Kolejorza mówi o głodzie sukcesów
Historyczny wyczyn napastnika Jagiellonii na europejskiej arenie
Afimico Pululu zakończył zmagania w Lidze Konferencji Europy z dorobkiem ośmiu bramek. Co ciekawe, jego wynik okazał się nie do pobicia nawet dla zawodników, którzy dotarli ze swoimi drużynami aż do wielkiego finału. Napastnik Jagiellonii Białystok w fazie ligowej (nowy format rozgrywek) pokazał niesamowitą skuteczność, która zapewniła mu indywidualne wyróżnienie.
Trener w Legii pilnie potrzebny. Kto przejmie rządy po Goncalo Feio?
Bakambu i Gui nie dali rady!
W bezpośrednim wyścigu o koronę króla strzelców, Pululu wyprzedził między innymi Cedrica Bakambu z Betisu Sewilla, który zakończył turniej z siedmioma trafieniami na koncie. Trzecie miejsce w tej klasyfikacji zajął Marc Guiu z Chelsea Londyn, zdobywca sześciu goli. Sukces napastnika Jagiellonii jest tym większy, że jego zespół, Jagiellonia Białystok, pożegnał się z rozgrywkami na etapie ćwierćfinału, co oznacza, że Pululu miał mniej okazji do powiększenia swojego dorobku niż finaliści.
Jacek Bąk o braku Roberta Lewandowskiego w kadrze. Tak podchodzi do decyzji kapitana
Pululu: Każdy gol dał mi mnóstwo satysfakcji
Sam zainteresowany nie krył ogromnej radości z osiągniętego sukcesu. W rozmowie z "Super Expressem", przeprowadzonej jeszcze przed finałowym starciem we Wrocławiu, Afimico Pululu podzielił się swoimi emocjami:
– Czuję po prostu olbrzymią radość – powiedział Pululu. – Już po wszystkim, kiedy widzę, że jestem na jej czele i to, czego dokonaliśmy budzi we mnie bardzo pozytywne emocje. Naturalnie, taka jest moja praca i na tym się skupiałem podczas tego sezonu, ale każdy strzelony gol dał mi mnóstwo satysfakcji. Niezależnie od tego, jaki będzie finał tej przygody mam prawo być bardzo zadowolony.
Oskar Repka o powołaniu do kadry. Padły słowa o dumie, niecierpliwości i pewności siebie
Gwiazdor Jagiellonii o roli kolegów z zespołu
Zapytany o najpiękniejszą bramkę zdobytą w tych rozgrywkach, gwiazdor Jagiellonii podkreślił znaczenie całego zespołu.
– Zapewne wielu oczekuje, że wskażę jedną z tych efektownych – tłumaczył Pululu. – Ale tak naprawdę każdy gol był ważny, bo pomagał drużynie. Tak naprawdę w Lidze Konferencji nie grał tylko Afimico Pululu, ale grała tam cała Jagiellonia. Zbyt wiele bym nie zrobił, gdyby nie asysty kolegów, ich gra w polu karnym. Ktoś musiał mi podać, ktoś musiał mi zrobić miejsce. To była gra całego zespołu, ja tylko finalizowałem akcje.
Oskar Repka zbawi reprezentację Polski? Takie gabaryty ma gwiazdor GKS Katowice
- Kiedy widzę, że jestem na jej czele i to, czego dokonaliśmy budzi we mnie bardzo pozytywne emocje. Naturalnie, taka jest moja praca i na tym się skupiałem podczas tego sezonu, ale każdy strzelony gol dał mi mnóstwo satysfakcji - powiedział Afimico Pululu w rozmowie z Super Expressem.
