Mistrzostwa świata 2018, czyli najważniejsza siatkarska impreza tego roku, zbliżają się wielkimi krokami. Z tego powodu postanowiliśmy nieco prześwietlić kadrę, którą na mundial powołał Vital Heynen. Spośród czternastu zawodników pozostało sześciu, którzy znają smak złotego medalu wywalczonego przed czterema laty. A kto jest obecnie największą gwiazdą tej kadry? Kto może poprowadzić nas po medal imprezy we Włoszech i w Bułgarii?
1. MICHAŁ KUBIAK
Wybór czołowej postaci w reprezentacji Polski jest chyba oczywisty. Mistrz świata z 2014 roku, choć nie był wtedy podstawowym zawodnikiem Stephane'a Antigi. Obecnie kapitan drużyny, wielki wojownik, który nie tylko swoją charyzmą, ale postawą na boisku potrafi zmotywować kolegów do zdwojonego wysiłku. Zawodnik Panasonic Panthers słynie ze swojego sprytu i zuchwałości, które nie raz wyciągały naszą ekipę z tarapatów. Trzeba trzymać kciuki, że odpoczynek od kadry podczas jej zagranicznych wojaży w Lidze Narodów dobrze wpłynie na jego formę.
2. PAWEŁ ZATORSKI
Drugi z mistrzów świata z 2014 roku. Libero niczym defensywny pomocnik w piłce nożnej to pozycja o tyle nieszczęśliwa, że zawodnik ją zajmujący jest zwykle człowiekiem od czarnej roboty i stoi w cieniu kolegów z ofensywy. Podobnie jest w przypadku Zatorskiego, który nie atakuje przecież tak efektownie jak Bartosz Kurek, nie błyszczy pomysłowością jak Michał Kubiak i nie blokuje jak Piotr Nowakowski. Ale podczas ważnych zawodów regularnie wybierany jest do szóstki turnieju. To efekt jego poświęcenia, ale i świetnego ustawiania się na boisku. Niewątpliwie to światowa czołówka na swojej pozycji, a naszym zdaniem jedna z najważniejszych postaci naszej kadry.
3. BARTOSZ KUREK
30 lat na karku, wciąż głośne nazwisko, ale w ostatnim czasie nieco stracony dla kadry. Vital Heynen próbuje go odbudować, jednak na razie trudno powiedzieć z jakim skutkiem. Zdecydowanie miał predyspozycje, by zrobić dużo większą karierę. Trudno nazwać go niespełnionym talentem, ale fakt jest taki, że w kwiecie wieku - cztery lata temu - nie został powołany do kadry na mistrzostwa świata i nie mógł cieszyć się ze złotego medalu mistrzostw świata. Dlatego powinien być podwójnie zmotywowany, by udowodnić swoją klasę tym, którzy przestali w niego wierzyć. Niemniej gdy ma dobry dzień, jest w stanie sam wygrać mecz. Najważniejsze, że wciąż liczy na niego sam selekcjoner. I miejmy nadzieję, że na mundialu we Włoszech i w Bułgarii znów zagra jak za najlepszych czasów.
Gwoli wyjaśnienia przy obsadzie gwiazdy numer 3 rozważaliśmy także kandydatury Fabiana Drzyzgi i Piotra Nowakowskiego. Co godne zauważenia oni też - podobnie jak Kubiak i Zatorski - byli w złotej drużynie z 2014 roku. Jeśli chodzi o rozgrywającego Olympiakosu Pireus to na ten moment nie jesteśmy nawet w stanie stwierdzić, czy na tej pozycji będzie pierwszym wyborem Heynena. Nowakowski ostatnio też dopiero dochodzi do wysokiej formy. Jak widać i oni dwaj i Kurek mają sporo do udowodnienia. Oby to przełożyło się na ich wielką formę na mistrzostwach.
W naszej kadrze jest jednak też kilku młodych i obiecujących zawodników, których gwiazda może dopiero rozbłysnąć. Tym największym talentem wydaje się być Jakub Kochanowski, mistrz świata juniorów z poprzedniego roku. Oprócz niego z tamtej drużyny na MŚ pojadą także Tomasz Fornal i Bartosz Kwolek, choć ich pozycja w reprezentacji jest na razie dużo słabsza, niż "Kochana". Kolejnym siatkarzem młodego pokolenia, który może na mundialu zaprezentować się szerszej publiczności, jest Artur Szalpuk. On w meczach Ligi Narodów czy Memoriału Wagnera też już pokazywał, że jest gotów, by brać ciężar gry drużyny narodowej na swoje barki. Oby mistrzostwa go nie zdeprymowały i nadal grał tak, jak do tej pory.