Za chwilę okazało się, że do tej grupy dołączyła Rosja (choć nie za sprawą menedżera Polaków). Nasi gracze opowiadali potem, że to musiał być jakiś żart. Polscy siatkarze, którzy jak się w efekcie okazało, pokonali nie tylko Brazylijczyków, ale i Rosjan, bardzo szybko wybaczyli Tomaszewskiemu.
Zobacz MEMY po meczu Polska - Rosja
- Miał gotowe wypowiedzenie z pracy i już je podarł - śmieje się Karol Kłos (25 l.). - To święta ręka Huberta Tomaszewskiego pozwoliła nam cieszyć się z sukcesów z najlepszymi zespołami świata. Teraz jesteśmy przekonani, że niepotrzebna nam inna sierotka do losowania grup. W przyszłości wyślemy naszego menedżera - zapowiada Kłos.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail