Przypomnijmy, że chodzi o zrównanie reguł gry w siatkarskich turniejach igrzysk olimpijskich z innymi największymi imprezami w tej dyscyplinie – mianowicie o udział 14 pełnoprawnych graczy w każdym zespole. Tymczasem w IO przez lata można było skorzystać ledwie z 12 zawodników, a na tegorocznych zmaganiach w Paryżu z 12 plus rezerwowego. To był kuriozalny pomysł, powszechnie krytykowany i przynoszący więcej szkód niż korzyści. W miniony weekend nowym szefem FIVB (Międzynarodowa Federacja Siatkówki) został 53-letni Brazylijczyk Fabio Azevedo. Z tego, co słyszymy, mocno popiera on ideę 14-osobowych drużyn olimpijskich, ale...
Nowy szef FIVB dogada się z MKOl?
Nie wszystko w tej materii zależy od Międzynarodowej Federacji Siatkówki (FIVB). Jej nowy prezes co prawda jest zwolennikiem zmiany niedorzecznego przepisu, ale musi brać pod uwagę stanowisko Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Formalnie bowiem to ta instytucja organizuje igrzyska, choć sam turniej siatkarski odbywa się pod egidą światowej centrali siatkarskiej. Wiele wskazuje, że do pierwszych rozstrzygnięć może dojść najwcześniej wiosną przyszłego roku, kiedy w MKOl odbędą się wybory władz.
Nowego szefa światowego olimpizmu poznamy na 144. sesji tego gremium, która zostanie przeprowadzona między 18 a 21 marca 2025 roku. Wybór zostanie dokonany spośród siedmiorga kandydatów, którzy wcześniej, pod koniec stycznia, zaprezentują swoje programy na posiedzeniu MKOl w Lozannie.
Zdaniem prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastiana Świderskiego, który przysłuchiwał się niedawnemu kongresowi FIVB w Porto, dopiero po ustanowieniu nowego kierownictwa MKOl można zacząć czynić starania o doprowadzenie do kluczowej zmiany w siatkarskich turniejach olimpijskich.
Prezes Świderski komentuje
– Na agendzie spotkania FIVB tematu liczby graczy w igrzyskach nie było – relacjonuje „SE” prezes Świderski. – FIVB czeka na wybory w MKOl, żeby rozmawiać z nowym prezesem, a nie ze starym, który żadnych decyzji nie podejmie ani nie podjął do tej pory. Prezes Azevedo w kuluarowych rozmowach jeszcze przed wyborem zapewniał, że to będzie dla niego kluczowe, by spotkać się z MKOl i zmienić te zasady. Propozycja nowego szefa FIVB ma szansę zostać zaakceptowana, natomiast do tego potrzebne są rozmowy i jednak lekki nacisk. Słyszeliśmy poprzednio, że na igrzyskach nie ma za dużo miejsc dla zawodników, ale w Los Angeles w 2028 roku znajdą się przecież takowe dla przedstawicieli nowych dyscyplin typu softball, krykiet, czy futbol flagowy – zauważa szef PZPS.
Wygrali seta do 9! Teraz siatkarze PGE Projektu chcą już ograć wszystkich, PlusLiga w natarciu
Trener reprezentacji Polski siatkarzy Nikola Grbić na każdym kroku podkreśla wagę tej decyzji w kontekście przyszłych igrzysk. Trudno się dziwić, bo przecież gdyby już na igrzyskach w Paryżu dysponował czternastką, a nie dwunastką plus rezerwowym, mógłby zapewne znaleźć jeszcze lepsze rozwiązania personalne na olbrzymie kłopoty z urazami, jakie mieli jego podopieczni.
W rozmowie z „Super Expressem” kilka tygodni temu serbski selekcjoner powiedział, że ten temat bardzo mu leży na sercu.
– Już rozmawiałem o tym i uczulałem na to przyszłego szefa FIVB Fabio Azevedo, mam bardzo dobre odczucia z rozmów z nim. Sam zresztą podkreśla, że także optował za tą zmianą, ale teraz jako prezydent federacji światowej będzie miał mocniejszy głos i większą decyzyjność – stwierdził Grbić. – Mieliśmy też dyskusje z prezesem Sebastianem Świderskim na ten temat, właściwie stale ta kwestia się przewija, bo jak już podkreślałem, to musi być zrobione od razu po igrzyskach, bez czekania ileś kolejnych lat. Trzeba wywrzeć presję na FIVB, a ta z kolei na MKOl, w którym też będą niebawem zmiany we władzach. Wierzę, że w Los Angeles zobaczymy 14-osobowe zespoły.