Jeszcze niedawno informowaliśmy o nagłym odejściu ledwie 33-letniego, byłego hokeisty Sebastiana Urbańczyka. Niestety, również w miniony właśnie weekend doszło do jeszcze innej, nie mniejszej tragedii w świecie sportu. Jak przekazał klub AVIA Solar Sędziszów Małopolski, jeden z ich zawodników, Jakub Opoń, nie żyje. – Są takie chwile, w których siatkówka schodzi na dalszy plan. Są też takie informacje, których nie chcielibyśmy podawać nigdy... Nie żyje nasz zawodnik, Jakub Opoń. Jeszcze w piątek trenowaliśmy wspólnie przed sobotnim meczem, jak zwykle graliśmy "bagerki". Nie wiedzieliśmy wtedy, że to będą Twoje ostatnie "bagerki" w życiu. Kiedy doszła do nas informacja o zaginięciu, każdy był dobrej myśli. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Żegnaj przyjacielu – Napisano na stronie klubu na Facebooku. Jak czytamy, wcześniej zgłoszono zaginięcie zawodnika i faktycznie - okoliczności śmierci Oponia są niezwykle tajemnicze, jak podaje portal Rzeszów News, ciało 30-latka zostało wyłowione z rzeki.
Tragiczna śmierć polskiego siatkarza. Policja i prokuratura bada sprawę
Więcej szczegółów w całej sprawie ujawnia wspomniany portal Rzeszów News, który zasięgnął informacji także w służbach zajmujących się sprawą. Okazuje się, że Jakub Opoń w nocy z piątku na sobotę miał być odwieziony do domu, ale tam ostatecznie nie trafił. Od soboty rozpoczęły się poszukiwania zawodnika, które niestety zakończyły się dramatycznie – w niedzielę jego ciało zostało wyłowione z rzeki.
– Policyjne czynności na miejscu odnalezienia zwłok będą prowadzone pod nadzorem prokuratora – powiedziała komisarz Katarzyna Kosturek, rzecznik policji w Strzyżowie, w rozmowie z portalem Rzeszów News. Kobieta podkreśliła także, że jest za wcześnie, by móc określić okoliczności tragedii i tego, jak ciało 30-latka znalazło się w rzece.
Jakub Opoń grał w AVIA Solar Sędziszów Małopolski, czyli klubie z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Polsce, od 2022 roku. Wcześniej występował w barwach Wisłoki Strzyżów czy Karpat Krosno.