Czasu do rozpoczęcia zmagań w Lidze Narodów, a później na igrzyskach w Paryżu pozostało coraz mniej. Większość podopiecznych selekcjonera Nikoli Grbicia zameldowała się już w Spale, a m.in. Tomasz Fornal ładuje jeszcze swoje baterie na wakacjach z ukochaną, zanim rozpocznie przygotowania do rywalizacji z biało-czerwonymi. Kolejny z ważnych zawodników Gribcia, Wilfredo Leon znalazł chwilę, aby udzielić "Interii" obszernego wywiadu, gdzie opowiedział m.in. o tym, jak przebiegła jego przeprowadzka z Włoch do Polski oraz jakie cele stawia sobie przed igrzyskami. Przy okazji również kibice siatkówki mieli okazję dowiedzieć się, że pochodzący z Kuby zawodnik zmaga się z uciążliwą alergią i bez odpowiednich leków jego funkcjonowanie - a tym bardziej gra może być znacznie utrudniona.
- (...)Przepraszam, że kicham, ale alergia daje mi już tak mocno w kość, że nie mogę. Uroki wiosennego pylenia - w dodatku na pyłki kilku drzew, a że blisko miejsca zamieszkania mamy las, to sam rozumiesz. Muszę brać na to lek, a dzisiaj rano zapomniałem i tak mnie męczy. Jak zażyję w porze kolacji, wtedy już poczuję się lepiej - tłumaczył reprezentant Polski ujawniając ważne informacje o swojej alergii.
Kibice reprezentacji Polski siatkarzy mogą mieć tylko nadzieję, że do czasu rozpoczęcia rywalizacji w Lidze Narodów, a tym bardziej przed wyjazdem do Paryża, alergia Leona zacznie ustępować, a on nie zapomni spakować ze sobą jakże ważnych leków, które mogą być kluczowe, aby reprezentant Polski prezentował się na parkiecie jak najlepiej.