Kiedy reprezentacja Polski siatkarzy wybierała się na igrzyska do Paryża, w sercach fanów królowała nadzieja wraz z wielkimi obawami, czy biało-czerwonym uda się przełamać klątwę ćwierćfinału. Ostatecznie podopiecznie Nikoli Grbicia przywieźli z Francji srebro, jednak zanim do tego doszło, w środowisku siatkarskim uwagę skradły wybory serbskiego szkoleniowca i skreślenie przed igrzyskami Bartosza Bednorza. Gwiazdor Asseco Resovii Rzeszów nie krył rozgoryczenia, będąc przy okazji pocieszanym przez innych kadrowiczów. Okazuje się, że postanowił on również napisać wiadomość do Nikoli Grbicia, kiedy reprezentacja Polski cieszyła się ze srebrnego medalu. Nie tylko przyznał on wprost, że decyzja selekcjonera go dotknęła, ale przy okazji postanowił również postawić się na miejscu samego Grbicia.
Zbigniew Bartman mocno przejechał się po Wilfredo Leonie. Wprost powiedział o padace! Mocne słowa
Kulisy ujawnił selekcjoner reprezentacji w niedawnym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet", gdzie otrzymał pytanie o Bednorza i o to, czy będzie on brany pod uwagę podczas kolejnego sezonu kadrowego.
- Bartek bez wątpienia będzie na liście na kolejny sezon. Zresztą po igrzyskach dostałem od niego bardzo wspierającą wiadomość. Choć czuł się rozczarowany, to napisał, że wie, że dla mnie też nie była to decyzja łatwa do podjęcia. Zresztą jakiś czas temu rozmawiałem z nowym prezydentem FIVB Fabio Azevedo, który zadeklarował, że jego głównym celem jest zwiększenie liczebności składów na kolejne igrzyska w Los Angeles, by trenerzy mogli powoływać czternastki tak, jak na wszystkie pozostałe turnieje. - wyznał Nikola Grbić jasno dając do zrozumienia, że w myśl innych przepisów Bednorz znalazłby się w kadrze na igrzyska.
Pomimo tego, że Bednorz był rozgoryczony brakiem wyjazdu na igrzyska i natychmiast opuścił wtedy zgrupowanie reprezentacji Polski, to gwiazdor Asseco Resovii Rzeszów pokazał wtedy olbrzymią klasę i poprosił swoich fanów, aby ci niezależnie od okoliczności trzymali mocno kciuki za biało-czerwonych, gdy ci będą walczyć w Paryżu.