Nikola Grbić postanowił powiedzieć o wielkich emocjach, które towarzyszyły mu w trakcie finału mistrzostw Europy. Okazuje się, że swoje zwycięstwo z reprezentacją Polski szkoleniowiec dedykuje swojej rodzinie, z którą niestety, nie ma za dużo czasu wspólnego. Jak sam przyznał, cały czas jest z nią w rozjazdach i bardzo za nią tęskni. Cięzko nie popłakać się czytając takie słowa.
Nikola Grbić mocno o rodzinie. Nie mógł powstrzymać olbrzymich emocji
Grbić zapytany o to, komu dedykuje swoją wygraną z Polakami nie miał żadnej wątpliwości.
- Mojej rodzinie. Uwielbiam swoją pracę w polskiej kadrze, ale często jesteśmy w rozjazdach. Na ten moment jestem już kilka miesięcy poza domem, a to jeszcze nie koniec sezonu. Bardzo tęsknię więc za najbliższymi. Każdy wolny moment, który mam, poświęcę na to, by zobaczyć się z rodziną, nawet jeśli będzie to tylko jeden dzień. Każde trofeum, które zdobywam, dedykuję więc bliskim - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Jak sam powiedział, dzień finału był dla niego ważny także pod innym względem. W trakcie spotkania Polska - Włochy przypadała bowiem rocznica śmierci jego ojca.
- Myślę, że mój tata byłby dumny nie tylko ze mnie, ale również z tego, co osiągnął mój brat zarówno w zawodowym, jak i prywatnym życiu - mówi trener reprezentacji Polski w siatkówkę.