- Generalnie muszę stwierdzić, że nie mamy szczęścia do rywali w grupie, bo choć w tych ekipach doszło do zmiany pokoleniowej, nadal jednak czekają nas bitwy ze ścisłą światową czołówką. O awans do turnieju finałowego nie będzie łatwo - powiedział selekcjoner naszej kadry w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
>>> Polska - Brazylia. Gdzie obejrzeć? Transmisja na żywo w TV z Ligi Światowej 2013
Andrea Anastasi przyznał ponadto, że mimo absencji Giby, Rodrigao, Sergio czy Murilo, "Canarinhos" wciąż są bardzo mocnym zespołem. - To wprawdzie nowa Brazylia, jeśli jednak spokojnie popatrzmy, kim dysponuje Bernardo Rezende, to o żadnej taryfie ulgowej nie może być mowy. Dante, Vissotto, Sidao, Lucas, Bruno. Nie ma już wprawdzie tych najbardziej doświadczonych graczy, lecz moim zdaniem "Canarinhos" znowu będą jedną z najmocniejszych ekip na świecie - stwierdził włoski trener.