Polska - Bułgaria 3:1 (21:25, 25:21, 25:19, 25:18)
Polska: Popiwczak, Kaczmarek, Kurek, Kłos, Bednorz, Śliwka, Kochanowski, Semeniuk, Janusz, Fornal, Szymura, Poręba, Firlej, Huber
Bułgaria: Nikolov, Petrov, Asparuhov, Garkov, Karyagin, Grozdanov, Tatarov, Dimitrov, Bozhilov, Stankov, Valchinov, Kartev, Petkov, Nachev
Po kilku dniach przerwy do rywalizacji wrócili siatkarze w Lidze Narodów. Humory polskich zawodników mogły być nieco lepsze, ale zmieszała je porażka ze Słowenią, która dla biało-czerwonych była dość bolesna. To jest już jednak historią i podopieczni Nikoli Grbicia skupiają się na kolejnych rywalizacjach. Mają za sobą długą podróż do Japonii i we wtorkowy poranek rozpoczęli rywalizację w Fukuoce.
Ich pierwszym rywalem była Bułgaria i wydawało się, że będzie to dla biało-czerwonych łatwe spotkanie. W pierwszym secie popełniali jednak zbyt dużo prostych błędów, a w dodatku rywale świetnie spisywali się na zagrywce i odrzucali naszych zawodników od siatki. Od drugiej połowy tej partii Bułgarzy systematycznie budowali swoją przewagę i nie oddali jej do końca seta.
Kolejne trzy partie były już zdecydowanie lepsze w wykonaniu siatkarzy z kraju nad Wisłą. Przede wszystkim Polacy popełniali zdecydowanie mniej błędów, byli bardziej skuteczni w ataku i serwowali zdecydowanie lepiej. Zwłaszcza w czwartym, ostatnim secie biało-czerwoni dali pokaz siły. Finalnie Polacy wygrali 3:1 i odnieśli czwarte zwycięstwo w tegorocznej Lidze Narodów.